Potem służby miejskie wyruszą na kontrole, a za pobieranie wody bez zezwolenia grozić będzie mandat nawet do 5 tysięcy złotych.

-Te kontrole pójdą w teren, bo tak trzeba-mówi burmistrz Mszany Dolnej Tadeusz Filipiak. Szczególnie teraz, kiedy Mszana borykała się bardzo z kłopotami, gdy dowoziliśmy wodę, to jest taka wielka nieuczciwość tych, którzy tę wodę, mówiąc wprost, kradną.

Jak dodaje burmistrz w ostatnich dniach na kradzieży wody z miejskiego wodociągu przyłapany został jeden mieszkaniec, a do sprawdzenia wytypowano już kolejne gospodarstwa.

Sławomir Wrona/aw