Wczoraj drzwi do placówki zamknięto na klucz z powodu konfliktu rodziców z przedstawicielami fundacji, która prowadziła szkołę. Zarzucono jej, że nie dba o bezpieczeństwo dzieci. Lekcje przeniesiono do remizy strażackiej.

Dziś kurator oświaty w porozumieniu z wiceburmistrzem Trzebini powierzyła opiekę nad placówką Stowarzyszeniu "Dzieciaki", które założyli rodzice. Szkoła znów mogła zostać otwarta.

"Przyszłam rano do szkoły z dzieckiem, to tak jakbym  weszła do nowej szkoły. Jest inna atmosfera. Nauczyciele są uśmiechnięci, nie zaszczuci tak jak przedtem. Nie wiem, czy się po prostu bali, czy nie wiem jak to określić nawet"  - mówiła w rozmowie z reporterką Radia Kraków jedna z matek.

Stowarzyszenie "Dzieciaki" czeka jeszcze na wpis do Krajowego Rejestru Sądowego. Do tego czasu szkołą będzie kierował jego prezes Łukasz Zając.

 

(Dominika Panek/jp)