Niewielkie naklejki, które rzekomo miały się pojawić na historycznych obiektach byłego niemieckiego obozu Auschwitz I, przypominały etykietę z puszek gazu cyklon B, wykorzystywanego przez nazistów przede wszystkim do uśmiercania na masową skalę Żydów deportowanych do Auschwitz. Napis na nich w języku angielskim głosił, że Rosja i Rosjanie na to zasługują. Jedno z kont wskazało, że umieścili je „ukraińscy aktywiści”.

„Na terenie Miejsca Pamięci nie zgłoszono żadnego tego typu incydentu. Nie znaleziono takich naklejek – również w miejscach widocznych na publikowanych fotografiach” – oświadczyło muzeum.

Placówka podała, że przejrzano zapisy monitoringu z kilku ostatnich dni i nie było na nich "żadnego aktu lepienia czegokolwiek w uwidocznionych na zdjęciach miejscach". Są one objęte zasięgiem kamer. „Wszystko wskazuje na to, że fotografie są zwykłą manipulacją, a zdarzenie należy traktować w kategoriach prymitywnej i ordynarnej propagandy” – podkreśliło muzeum.

Placówka zaznaczyła, że „wykorzystywanie Miejsca Pamięci Auschwitz-Birkenau do prowadzenia propagandy, która uwiarygadniać ma istnienie rzekomej rusofobii oraz wzmacniać tezy o potrzebie denazyfikacji Ukrainy, powinno spotkać się ze sprzeciwem wszystkich myślących ludzi na świecie”.

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Spośród ok. 140-150 tys. deportowanych do obozu Polaków śmierć poniosła niemal połowa. W Auschwitz ginęli także Romowie, jeńcy sowieccy i osoby innej narodowości.