Miesiąc temu największe emocje wywołała wystawa „Dziady”, z poczekalnią dla bezdomnych, zainscenizowaną w krakowskim Bunkrze Sztuki. Marki Radia Kraków nie zdobyła, choć wywołała wśród jurorów żywiołową dyskusję.
Co ma szansę poróżnić nas w marcu? Stawiam, że będzie to spektakl - „Amadigi di Gaula”, przygotowany przez Cezarego Tomaszewskiego z Capellą Cracoviensis. Niezła inscenizatorska robota, oparta jednak, moim zdaniem, na bardzo szkodliwych dla współczesnej sztuki poglądach. Ale przedstawienie, w którym balet amatorów błyskotliwie parodiował taniec zombie ze słynnego teledysku Michaela Jacksona „Thriller”, a para głównych bohaterów tworzyła pełen uroku związek partnerski oczekujący potomstwa – miało wśród recenzentów nie mało zwolenników. Z całą pewnością tym projektem zespół Capelli Cracoviensis po raz kolejny udowadnia, że idzie do przodu na ścieżce łamania operowego konwenansu.
Ciekawa jestem debaty na temat przedstawienia „Cabaret Lunaire” w Operze Krakowskiej. Spektakl, inspirowany muzyką słynnego reformatora Arnolda Schonberga, miał swoje wady, ale nie brakowało mu i zalet. A główną była – wspaniała Agata Zubel, wokalistka, performerka i jeszcze kompozytorka, tu w roli Księżycowego Pierrota. Realizacje Opery Krakowskiej pojawiają się w naszych omówieniach, ale jak dotąd żaden ze spektakli nie był poważnie traktowany w głosowaniach. Być może dziś zaświeci słońce dla księżycowego przedstawienia?
Zwrócono mi niedawno uwagę, z lekką nutą pretensji, że Marką Radia Kraków najczęściej nagradzamy wystawy. Jest to prawda, ale też sztuki wizualne mają w całym naszym regionie naprawdę niezłą reprezentację – od Muzeum Narodowego, przez wielu uważanego za najlepsze w Polsce, po coraz lepszą sieć galerii BWA. Markę Radia Kraków otrzymało już BWA w Tarnowie. Tym razem wśród nominowanych jest wystawa zat. „Ekscentryczne” w nowosądeckim Sokole.
Aż cztery nowe ekspozycje proponuje na wiosnę MOCAK. Jeśli wśród jurorów znajdą się fani współczesnego dizajnu, rosną szanse MOCAKa na drugi tytuł Marki Radia Kraków. Zabawna, mądrze zaangażowana i świetnie zaaranżowana ekspozycja poświęcona jest bowiem tzw. dizajnowi zrównoważonemu, którego zadaniem jest projektowanie z materiałów wcześniej używanych.
Są na pewno wśród jurorów fani teatru. I dlatego na pewno tym razem rozmawiać będziemy o znakomitej książce krakowskiej historyczki Diany Poskuty-Włodek Dzieje teatru w Krakowie 1918-1939”. To historyczna praca, na podstawie której specjaliści z HBO nakręciliby sensacyjny serial.
Sensacji może nie zabraknąć – Marka RK dziś w magazynie Koło Kultury po 21.00.

Justyna Nowicka


- „Cabaret Lunaire” w reż. Włodzimierza Nurkowskiego z Agatą Zubel w Operze Krakowskiej
- „Amadigi di Gaula” Haendel w Capelli Cracoviensis - w reż. Cezarego Tomaszewskiego

- nowe wystawy w Mocaku
- wystawa „Ekscentryczne” w BWA w Nowym Sączu
- Diana Poskuta-Włodek, książka "Dzieje teatru w Krakowie 1918-1939”, WL