Policjanci z Krzeszowic zostali powiadomieni o kradzieży trzech pojazdów marki Ford Fiesta, Fiat Panda i Volkswagen T6, z terenu prywatnych posesji na terenie powiatu krakowskiego. Do przestępstw doszło 11 i 12 maja.
Pojazdy w czasie zdarzenia były niezabezpieczone, a kluczyki do stacyjki znajdowały się wewnątrz. Auta były zaparkowane na terenie prywatnych i ogrodzonych posesji, jednak złodziejowi to nie przeszkadzało. W porze wieczornej i nocnej skradał się na posesję pokrzywdzonych, sprawdzał, czy pojazdy są otwarte, następnie szukał kluczyków do stacyjki, a gdy je znalazł, to po prostu odjeżdżał. W konsekwencji wszystkie ukradzione samochody sprawca porzucał, a jeden z nich nawet doszczętnie spalił. Ostatni prawdopodobnie też chciał spalić, bo gdy policjanci go odnaleźli, wewnątrz była rozlana benzyna.
Funkcjonariusze szybko ustalili, ko jest sprawcą tych kradzieży. Okazał się nim 38-latek bez stałego miejsca zamieszkania. W trakcie prowadzonych czynności policjanci odnaleźli też wszystkie utracone auta. Były one porzucone na terenie gminy Krzeszowice, większość z nich na poboczach dróg. Okazało się, że jedno z pojazdów złodziej doszczętnie spalił.
relacjonuje Justyna Fil z Komendy Powiatowej Policji w Krakowie
Podejrzanemu przedstawiono cztery zarzuty dotyczące kradzieży z włamaniem, kradzieży i zniszczenia mienia. Podejrzany już wielokrotnie był karany za różne przestępstwa, za które odsiedział kary pozbawienia wolności. Tym razem działał w warunkach recydywy, dlatego grozi mu do 15 lat więzienia.
Sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec 38-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.