Mimo że głosowanie odbyło się w tamtym roku, to dopiero teraz miasto wybrało wykonawcę projektu i pracuje nad dokumentacją. Jak mówi Krzysztof Wojdowski z Zarządu Dróg Miasta Krakowa, planowanie nowych nasadzeń jest karkołomne.
- To nie jest taka prosta sprawa, żeby wsadzić drzewa w chodnik. Trzeba zobaczyć, czy pod ziemią nie biegną jakieś sieci, które by to uniemożliwiały - tłumaczy.
Był też pomysł, by drzewa posadzić na placu Bohaterów Getta, ale tu przeszkodą okazały się finanse.
- Był ogłoszony przetarg na roboty budowlane. Wpłynęła jedna oferta, ale niestety ona przekraczała środki, którymi dysponowaliśmy - dodaje Wojdowski.
Nowe nasadzenia zostaną przeprowadzone kosztem... cyklistów. Łącznie z ulic Krakowa zniknie przez to kilka stojaków na rowery.
Łącznie nasadzeń ma być 11. Urzędnicy zapowiadają, że nowe drzewa pojawią się na ulicach Krakowa w przyszłym roku.