RPO był pytany w sobotę na antenie TVN24 o zabójstwo ortopedy Tomasza Soleckiego. We wtorek do gabinetu, w którym lekarz badał pacjentkę, wtargnął 35-letni mężczyzna i zaatakował medyka nożem. Mimo wysiłków personelu medycznego zmarł. Dyrektor placówki Marcin Jędrychowski poinformował, że napastnikiem był pacjent niezadowolony z przebiegu leczenia. Jak potem podał szef resortu sprawiedliwości Adam Bodnar, sprawcą był funkcjonariusz Służby Więziennej.
Rozpocznę od kondolencji w imieniu swoim, w imieniu całego biura Rzecznika Praw Obywatelskich. To jest dramatyczna, tragiczna sytuacja, która nie miała prawa mieć miejsca. Jak wiemy, nie jest to jedyny przypadek, nie jest to jedyna sytuacja, kiedy lekarze, pielęgniarze spotykają się z agresją, spotykają się z hejtem, z nienawiścią. I myślę, że pora poważnie zastanowić się nad tym, w jaki sposób doprowadzić do tego, aby takie sytuacje nie miały miejsca w przyszłości
- powiedział Wiącek.
Przypomniał jednocześnie, że obecne przepisy prawa są przygotowane do tego, aby skutecznie chronić lekarzy.
Lekarze i pracownicy służby zdrowia podczas wykonywania swoich obowiązków są objęci ochroną prawa karnego, chociaż rzeczywiście należałoby się zastanowić, czy ta ochrona jest wystarczająca, być może należałoby ją rozszerzyć. Dobrym pomysłem byłoby zastanowienie się nad tym (...) czy nie należałoby przygotować wytycznych dla prokuratorów, wytycznych dla funkcjonariuszy policji co do tego, w jaki sposób reagować w takich przypadkach
- dodał.
Wiącek był również pytany o sytuację z 16 kwietnia tego roku, gdy europoseł Grzegorz Braun wtargnął do szpitala w Oleśnicy i próbował uniemożliwić pracę ginekolożce Gizeli Jagielskiej.
Zdaję sobie sprawę z tego, że tam były osoby objęte immunitetami parlamentarnymi, natomiast pamiętajmy o tym, iż również immunitet i nietykalność, która się z nim wiąże, doznają wyjątku w sytuacji, gdy dochodzi do popełnienia przestępstwa. (...) Funkcjonariusze moim zdaniem mieli kompetencje do tego, aby zainterweniować w tej sprawie
- powiedział.
Każdy czyn, który narusza prawo karne, powinien być w odpowiedni sposób ścigany, piętnowany, po to, żeby pokazać, iż państwo, którego centralną wartością jest ochrona godności każdego człowieka, że takie państwo potępia tego typu działania
- dodał.
16 kwietnia tego roku Braun wtargnął do szpitala w Oleśnicy i próbował uniemożliwić pracę ginekolożce. Lekarka relacjonując PAP, co się wydarzyło powiedziała, że Braun "wtargnął do działu administracyjnego, zagrodził jej drogę z jakimiś nieznanymi jej ludźmi i zamknął w pomieszczeniu administracyjnym, nie pozwalając wykonywać obowiązku lekarza”. Jagielska przeprowadziła aborcję u pacjentki w ciężkim stanie psychicznym, która była w 36. tygodniu ciąży. Wcześniej u płodu lekarze stwierdzili wrodzoną łamliwość kości. Prokuratura Rejonowa w Oleśnicy wszczęła śledztwo m.in. w sprawie pozbawienia lekarki wolności.