Radni alarmują, że z powodu trudnej sytuacji finansowej samorząd zmuszony jest rezygnować z wielu inwestycji. Zdaniem Włodzimierza Pietrusa istnieje ryzyko, że Regionalna Izba Obrachunkowa przejmie nadzór nad budżetem miasta.
– Jeżeli Rada przygotuje budżet, a wskaźniki będą niekorzystne, RIO może uznać konieczność wprowadzenia programu naprawczego i przejąć nadzór nad finansami. Wtedy budżet będzie już poza nami, poza prezydentem. Miasto będzie mogło realizować tylko niezbędne wydatki – wypłaty, zobowiązania, podpisane umowy. Nie będzie żadnych nowych inwestycji – mówi Włodzimierz Pietrus z klubu PiS.
Jak już informowało Radio Kraków, radni PiS złożyli do przewodniczącego Rady Miasta wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji, podczas której ma być głosowana rezolucja do rządu. Prezydent Krakowa ma wówczas przedstawić informację o stanie finansów miasta. Nadzwyczajna sesja ma odbyć się w czwartek, 23 października.
Do działań opozycyjnego klubu odniósł się zastępca prezydenta Krakowa Łukasz Sęk, który popiera sam apel o dodatkowe środki, ale krytykuje jego autorów.
– Oczywiście, że dodatkowe pieniądze na edukację byłyby dla nas korzystne i podpisujemy się pod takim apelem. Zaskakuje jednak hipokryzja radnych PiS. To, co robią, to – w cudzysłowie – „gadanie pod publiczkę” – komentuje Sęk.
Wiceprezydent przypomina, że za rządów Prawa i Sprawiedliwości luka między subwencją oświatową a rzeczywistymi kosztami utrzymania szkół znacząco się pogłębiła.
– Polski Ład zabrał Krakowowi kilkaset milionów złotych z budżetu. A teraz ci sami radni alarmują, że finanse miasta są w dramatycznym stanie i apelują do rządu o pomoc. Szkoda, że wcześniej mieli inne zdanie – dodaje Łukasz Sęk.
Zastępca prezydenta potwierdził, że informacje o stanie finansów Krakowa zostaną przygotowane i zaprezentowane podczas nadzwyczajnej sesji.