Miejscy urzędnicy tłumaczą, że komunikat na stronie pojawił się po licznych ofertach sprzedaży starych diesli, jakie zaczęły pojawiać się w internecie. Samochody wyprodukowane przed 2010 można kupić nawet kilkadziesiąt procent taniej, niż jeszcze kilka miesięcy temu.

Mieszkańcy dzwonią i pytają o co chodzi - mówi Maciej Sergiusz Piotrkowski z Zarządu Transportu Publicznego i tłumaczy, że samochody rzeczywiście mogą być zbywane, bo 1 lipca 2024 wchodzi w życie SCT i takie samochody mogą mieć ograniczenia w poruszaniu się po mieście. Dodaje, że samochody wyprodukowane przed 2010 rokiem i zakupione przez nas po 1 marca tego roku już za kilka miesięcy nie będą mogły poruszać się po ulicach Krakowa.

Pod informacją miejskich urzędników w kilka godzin pojawiło się kilkaset komentarzy.

- Mieszkańców nie stać na zakup nowych samochodów, jeździmy tym, co mamy – mówią kierowcy.

Spać spokojnie mogą jednak kierowcy, którzy stare auta kupili wcześniej niż w marcu tego roku. Dla nich regulacje są dużo łagodniejsze: Do miasta po 1 lipca 2024 nie wjadą samochody benzynowe sprzed 1992 roku i diesle sprzed 1996 roku.

- Takie przepisy to w Europie norma – przekonuje Maciej Sergiusz Piotrkowski i dodaje, że wprowadzenie strefy czystego transportu było poprzedzone konsultacjami społecznymi. STC w Europie jest ponad 300, niedługo będzie 500, a to znaczy, że to się sprawdza. Liczy się, że po wprowadzeniu strefy w Krakowie emisje tlenku azotu spadną o 50%

Jak wyliczył Zarząd Transportu Publicznego, zakazem wjazdu do Krakowa objętych zostanie 2 procent pojazdów obecnie poruszających się po mieście.

To jednak dobry moment, by wszyscy kierowcy zmienili swoje podejście do transportu i przesiedli się na komunikację zbiorową i rower – mówi Marcin Koczyba z redakcji motoryzacyjnej Radia Kraków.


Kraków a także Warszawa będą pierwszymi miastami w Polsce, w których od przyszłego roku będzie obowiązywać strefa czystego Transportu.