"Widzimy, co się dzieje na granicy. Zupełnie spontanicznie powstał pomysł, żeby zadzwonić do urzędu miasta w Michałowie, żeby się zapytać, czy czegoś nie potrzeba. Poprosili, żeby przywieźć jakieś koce, jakieś termiczne izolatory, żeby nie przywozić rzeczy używanych i tak dalej. Właściwie cały czas informacje uzupełniamy, będziemy weryfikować, czy czegoś więcej nie potrzeba, to się pojawi na naszych stronach na Facebooku" - wyjaśnia Bartosz Szydłowski, dyrektor artystyczny Teatru Łaźnia Nowa.
Dary można przynosić do Domu Utopii w krakowskiej Nowej Hucie do środy.