Pierwszy wariant zakłada wyburzenie 9 domów i 16 budynków gospodarczych, w tym domków letniskowych. Natomiast w drugim wariancie zrównanych z ziemią zostanie 5 domów i 7 budynków gospodarczych. Drugi wariant jest też krótszy o około 300 metrów, a zatem i tańszy. Tyle, że zdaniem mieszkańców, jeśli drugi etap obwodnicy powstanie w tej wersji, to czekają ich notoryczne powodzie.

"Od lat jesteśmy zalewani. Budowa drugiego wariantu spowoduje, że ten problem się pogłębi, bo droga stanie się tamą dla wody. Może to doprowadzić do tragedii, bo woda nie będzie miała gdzie odpłynąć. Obawiamy się, czy nasze głosy zostaną wzięte pod uwagę" - podkreśla mieszkaniec ulicy Pomianowskiej.

Zastępca dyrektora krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Andrzej Kollbek przekonuje w rozmowie z Radiem Kraków, że traktuje uwagi mieszkańców bardzo poważnie.

"Przedstawiono nam nawet zdjęcia. Zbocze zalane wodą. Będziemy musieli bardzo szczegółowo przeanlizować sposób odwodnienia. Na pewno nie zrobimy dodatkowej krzywdy mieszkańcom. Raczej budowa drogi poprawi odwodnienie, bo będziemy go mogli w sposób zorganizowany odprowadzić. Są też sugestie dotyczące zwiększenia liczby ekranów" - przekonuje Kollbek.

Podczas spotkania mieszkańcy chcieli też dowiedzieć się, który wariant jest preferowany przez drogowców. Tak, by nie planować rozbudowy domów, które w przyszłości mogą zostać zburzone. Projektant przyznał jedynie, że drugi wariant jest tańszy i zakłada mniej wyburzeń. Jednak dyrektor Kollbek zaznaczył, że wybór ten nie jest jeszcze przesądzony. Zostanie to określone przy składaniu wniosku o decyzję środowiskową, czyli nie wcześniej, niż w połowie przyszłego roku. Przedtem ma zostać zorganizowane kolejne spotkanie z mieszkańcami.

"W styczniu 2019 roku chcielibyśmy uzyskać decyzję środowiskową. Natomiast w 2022 pozwolenie na realizację inwestycji. Drugi etap zachodniej obwodnicy Brzeska ma powstać do końca 2023, ewentualnie w 2024" - wyjaśnia w rozmowie z Radiem Kraków zastępca dyrektora GDDKiA w Krakowie Andrzej Kollbek.

 

 

(Bartek Maziarz/ew)