Remont hali kosztować miał początkowo ponad 56 milionów złotych, co jest niebagatelną kwotą jak na możliwości budżetowe Tarnowa. W trakcie prac rozbiórkowych starego obiektu okazało się, że będzie jeszcze drożej. Elementy starej hali, które miały być wykorzystane do budowy nowej, są bowiem w kiepskim stanie, i trzeb je zrobić od nowa.

- Pewnych elementów nie da się wykorzystać i tak jest chyba przy większości remontów - mówi Rafał Nakielny, dyrektor Wydziału Infrastruktury Miejskiej Urzędu Miasta Tarnowa – Ja uważam, że ie ma ich wiele w stosunku do całej inwestycji. Oczywiście wolelibyśmy, żeby takich sytuacji nie było, ale każdy remont zawsze niesie za sobą jakieś niespodzianki. Tu mamy do czynienia z niedbałością przy wykonaniu elementów na poziomie wykonania pierwotnego.

Na razie urząd miasta nie zdecydował się dołożyć na inwestycje pieniędzy budżetowych - z projektu remontu wycofano remont parkingu przed halą i zakup urządzeń sportowych tak aby z dodatkowymi pracami zmieścić się w pierwotnie przewidzianym budżecie. Na wycofane elementy urząd planuje ogłosić osobny przetarg w przyszłym roku.

W związku z dodatkowymi pracami opóźni się także ostateczny termin zakończenia przebudowy z 28 września 2018 roku przesunięto go na 15 listopada .

 

Agnieszka Wrońska/wm