Już w dniu finału jeden z rodziców złożył anonimowe doniesienie do szefa tarnowskiego WOŚP-u, że niektóre puszki z datkami miały być rozliczane bez obecności wolontariuszy, co jest niezgodne z regulaminem Orkiestry. Dawid Nowak z tarnowskiego WOŚPu zawiadomił o tym tarnowską policję, która rozpoczęła dochodzenie. Efektem postępowania policji są zarzuty.

Początkowo mówiono o ogromnej kwocie kilkudziesięciu tysięcy złotych. Przez ostatnie kilka tygodni policjanci przesłuchiwali świadków i zbierali materiał dowodowy, który pozwolił na postawienie dyrektorce zarzutów. Sama dyrektorka nie chce komentować sprawy. 

Teraz śledczy z prokuratury będą analizować materiał dowodowy zebrany przez policję. Jak udało się ustalić reporterowi Radia Kraków - będą także wzywani świadkowie oraz sama dyrektor szkoły. Sprawą zajmuje się prokuratura rejonowa w Tarnowie. 

 

 

(Marcin Golec/ew)