Cały pontyfikat papieża Jana Pawła II naznaczony był sporym ryzykiem zamchów i gwałtownych wystąpień. Wytłumaczenie jest proste. Powodem styl bycia papieża, bezpośredniość kontaktu, liczne podróże, nienaginanie się do zasad bezpieczeństwa podczas spotkań z wiernymi. Zamachy, do których doszło na życie Jana Pawła II, wzmocnione czynnikiem politycznym (papież"Solidarności") były tego wymownym dowodem.

Do pierwszego zmachu doszło 13 maja 1981 roku na Placu Świętego Piotra, do drugiego dokładnie rok później 13 maja 1982 roku w Fatimie.
Pierwszy zamach był najpoważniejszy, nie tylko z powodu poważnych obrażeń, jakich doznał Jan Paweł II, ale także z powodów politycznych, pochodzenia inspiratorów zamachu. Dziś wiemy, że tureccy zamachowcy, z których przed sądem stanął tylko aresztowany od razu po zamachu Mehmet Ali Agca, prowadzeni byli przez komunistyczne bułgarskie służby specjalne. Wedle wiarygodnych hipotez inspiratorami zamachu były sowieckie tajne służby, działajace według zaleceń najwyższych władz ZSRR.


W latach 2006 - 2014 w oddziale katowickim IPN  prowadzone było najważniejsze w historii Instytutu śledztwo "w sprawie zbrodni komunistycznych, polegających na udziale funkcjonariuszy państw komunistycznych w związku przestępczym o charakterze zbrojnym, między innymi w celu pozbawienia życia Karola Wojtyły".

- Choć śledztwo zostało oficjalnie umorzone przez prokuratora Michała Skwarę, to jednak odkryło coś bardzo ważnego, całą logikę wydarzeń prowadzących do zmachu, samego zamachu i tego co działo się później - mówil gość Koła Kultury Filip Musiał. To są rzeczy, które w tych śledztwach włoskich były znane czy wychodziły, ale część tych spraw, przez ówczesnych prokuratorów włoskich, była inaczej traktowana. To polskie śledztwo stawia najmocniej tę kropkę nad "i", pokazując, że ten "wątek bułgarski", to nie jest tylko jedno z możliwych przebiegów zamachu czy wyjaśnień jego motywów, ale pokazując z żelazną logiką kto, w którym momencie i w jakie działania był zamieszany.

"Wszystkie te działania o charakterze wstępnym - czytamy w raporcie komisji śledczej katowickiego oddziału IPN - poprzedzające zamach, wykonane zostały przez liczną grupę osób korzystającą z nieograniczonych kontaktów międzynarodowych, nieograniczonego budżetu oraz posiadających szeroki dostęp do informacji pozwalających na szczegółowe zaplanowanie tego typu przedsięwzięcia. Zebrane w toku postępowania dowody wskazują, że (...) działania dokonywane były przez osoby spośród tureckiego świata przestępczego i kontrolujących ich funkcjonariuszy służb specjalnych Ludowej Republiki Bułgarii. Wszystkie te czynności były przeprowadzone w ramach istniejącego związku osób, którego celem głównym było umożliwienie dokonania zabójstwa Jana Pawła II, a nadto dokonywanie innych przestępstw, w szczególności przeciwko życiu i zdrowiu o ile w ramach wykonania celu głównego zaszłaby taka potrzeba. Czyny te miały umożliwić realizację zabójstwa Jana Pawła II. W oparciu o dotychczas zebrany materiał dowodowy ustalono także, iż przebieg dokonania przez Mehmeta Ali Agcę przestępstwa w dniu 13 maja 1981 roku w Rzymie był niewątpliwie poddany kontroli sprawowanej przez, między innymi funkcjonariuszy Ludowej Republiki Bułgarii, od których między innymi pochodziły wytyczne, co do terminu wykonania zamachu. Sposób i zakres sprawowania tej kontroli uzasadnia podejrzenie przestępczego kierowania przez nich działaniami sprawcy i innych współdziałających z nim osób. Po próbie zabójstwa w dniu 13 maja 1981 roku Papieża Jana Pawła II oraz wszczęciu w tej sprawie postępowania karnego, służby specjalne byłej Niemieckiej Republiki Demokratycznej i Ludowej Republiki Bułgarii podjęły liczne działania mające na celu dezinformację opinii publicznej oraz wpłynięcie na włoski sąd orzekający w sprawie osób, którym zarzucano współudział w zamachu na Jana Pawła II. Celem tych działań było spowodowanie uniknięcia odpowiedzialności, między innymi przez obywateli bułgarskich oskarżonych w tej sprawie. Służby te przede wszystkim rozpowszechniały fałszywe informacje o rzekomych inspiratorach zbrodni spoza państw komunistycznych. Nadto istnieje uzasadnione podejrzenie, że funkcjonariusze tych służb za pomocą gróźb wpłynęli na treść oświadczeń Mehmeta Ali Agcy oraz w ten sam sposób usiłowali wpłynąć na prowadzących śledztwo pracowników włoskiego wymiaru sprawiedliwości prowadzących postępowanie karne. W ramach podjętych działań służby te korzystały z pomocy udzielanej przez władze różnych państw komunistycznych, w tym Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej. Karol Wojtyła, jako polski duchowny katolicki, był przedmiotem zainteresowania zajmującego się zwalczaniem kleru Departamentu IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, która nie ustała po jego intronizacji na Papieża w październiku 1978 roku. Jednocześnie Watykan i osoba Papieża Polaka znajdowała się w centrum zainteresowania Departamentu I Ministerstwa Spraw Wewnętrznych Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, czyli polskiego wywiadu. (...)

Jan Paweł II w nadanym przez Radio Watykańskie przekazie, zaraz po zmachu powiedział " Modlę się za brata, który zadał mi cios, i szczerze mu przebaczam".

8 stycznia 2010 roku Mehmet Ali Agca wyszedł na wolność.