Są wszędzie. Przed kawiaraniami, barami, na placach, klimatycznych podwórkach. Przed muzeami. Zastąpiły wiklinowe krzesła, wyparły toporne piwne ławy. Może są i niewygodne, ale ile w nich wakacyjnej ułudy... Leżaki wzięły w posiadanie miasto latem. Więcej na blogu Wzorowej uczennicy.