Zapis rozmowy Jacka Bańki z Urszulą Rusecką, posłanką Prawa i Sprawiedliwości, od niedawna też wicerzeczniczką tej partii

Jak państwo wraz z Radosławem Foglem podzielili między siebie obowiązki rzeczników Prawa i Sprawiedliwości?

Będziemy się uzupełniać, będziemy obecni tam, gdzie są najważniejsze wydarzenia związane z funkcjonowaniem naszego ugrupowania, jak również będziemy towarzyszyć w spotkaniach, które od dwóch tygodni są realizowane w całym kraju z głównymi politykami naszego ugrupowania.

Pani specjalizowała się dotąd w polityce społecznej, w sprawach rodzin. Tak też to rzecznikowanie będzie wyglądać? Radosław Fogiel polityka raczej partyjna, pani polityka społeczna?

No pewnie tak, bo ja przecież cały czas jestem przewodniczącą sejmowej komisji polityki społecznej i rodziny i to jest moje główne zadanie, temu poświęcam czas. Natomiast rzecznikowanie to dodatkowa funkcja. Została mi zaproponowana przez władze naszego ugrupowania, przyjęłam, chociaż jest to ogromne wyzwanie dla mnie. Wchodzimy pomału w okres przedwyborczy, więc mnóstwo zadań i mnóstwo pracy, ale jestem osobą, która zawsze stara się wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej. Myślę, że też tak będzie.

Jeszcze o tych zmianach. Pani poseł, a jaka będzie rola tzw. opiekunów województwa? Niedawno władze Prawa i Sprawiedliwości powołały nowych pełnomocników w oparciu o podział na senackie okręgi oraz właśnie tzw. opiekunów województw.

Została zmieniona struktura w samej partii. Jedną z przyczyn była pandemia, która trochę nas uśpiła. Wszyscy siedzieliśmy w domach zamknięci, więc władze partii uznały, że należy stworzyć nowe otwarcie. Zostało powołanych 94 nowych pełnomocników. Przypomnę, że też pełnomocnicy nie mogą być ministrami, wiceministrami ani zasiadać w Prezydium Sejmu. Chodzi o to, żeby pełnomocnicy byli bliżej wyborców, bliżej ludzi, zajęli się tym, co dzieje się w okręgach. Natomiast opiekunowie będą takimi koordynatorami działań w województwie. Wracamy do tego, co robiliśmy od zawsze, czyli rozmowy z ludźmi, blisko ludzi, nowe otwarcie w partii. I tak jak powiedziałam, zastaliśmy się w okresie pandemii.

Czy ta małopolska reguła, czy małopolski układ, opiekun z innej frakcji, z innej frakcji pełnomocnik w Krakowie, jest regułą w całej Polsce?

To nie ma nic wspólnego z frakcjami. Po prostu jest tak, że w dużej większości kraju opiekunowie to są osoby, które nie są z danego województwa. Od tej reguły są tylko trzy wyjątki. Akurat w Małopolsce jeden wyjątek, że pani premier Beata Szydło jest opiekunem województwa małopolskiego. Natomiast chodziło głównie o to, żeby osoby, z innych regionów popatrzyli trochę innym spojrzeniem, innym okiem na to, co dzieje się w danym województwie i wspólnie wypracowali nowe pomysły, nowe działania.

Jest pani nową wicerzeczniczką Prawa i Sprawiedliwości, ale dalej szefuje pani komisji polityki społecznej. Co z programem 500+? Kiedy i w jaki sposób zostanie zwaloryzowane?

Teraz najważniejszym wyzwaniem dla Polaków jest walka z inflacją. Nie planujemy rewaloryzacji programu 500+, ale przypomnę, że zostały wprowadzone nowe programy, takie jak chociażby rodzinny kapitał opiekuńczy, emerytura bez podatku, czternasta emerytura zapowiedziana podczas ostatniego spotkania przez pana prezesa, że prawdopodobnie będzie to już stały element, jeżeli chodzi o emerytury. Realizujemy kolejne ustawy, które są przed nami. Jutro bardzo ważna ustawa, którą będziemy procedować, ustawa o ekonomii społecznej. Więc mnóstwo pracy przed nami, mnóstwo wyzwań. Natomiast jeżeli chodzi o 500+, na razie nie planujemy waloryzacji.

To przed wyborami może się zmienić, czy raczej tej waloryzacji nie będzie? No bo też te transfery socjalne jedynie podtrzymują i rozpędzają inflację.

Te transfery społeczne są bardzo ważne, one zmieniły postrzeganie polityki. Została polityka skierowana na rodziny, na pomoc rodzinie. Zupełnie w innej sytuacji jest w tej chwili polska rodzina, to są naprawdę ogromne środki. W tym roku one będą sięgały, jeżeli chodzi o wsparcie rodzin, ponad 85,5 miliardów. Więc ważne jest, żeby ze wzrostu gospodarczego korzystały równomiernie rodziny. Natomiast nie wiem, czy będzie w programie, to jeszcze przed nami, zmiana kwoty 500+. Może to będzie inny wymiar, może to będą inne, programy, ale na razie skupiamy się na walce z inflacją i to jest chyba najważniejsze wyzwanie, i nad bezpieczeństwem, bo ogromne zadanie przed nami to bezpieczeństwo, poza tym ekonomicznym, to również bezpieczeństwo naszego kraju. Przyjęliśmy ustawę o obronie naszego kraju, rozbudowujemy armię w obliczu zagrożenia, jakie mamy na wschodniej granicy. Musimy dobrze się do tego przygotować.

Rzeczywiście dzisiaj to tak wygląda, że to będą te dwa najważniejsze tematy. Z jednej strony bezpieczeństwo, z drugiej strony inflacja najwyższa od 25 lat. Ale teraz inna sprawa, która łączy albo odwrotnie dzieli dziś Kraków i pani Wieliczkę, czyli przebieg nowej S7. Czy pani wie, którędy mógłby zostać poprowadzony ten społeczny przebieg drogi, tak aby i Wieliczka, i Kraków były zadowolone?

Zanim wrócę jeszcze do tego tematu lokalnego, to jeszcze o jednej rzeczy odnośnie inflacji, bo przecież to, co mówią nasi oponenci polityczni, to zupełnie inne założenia i inne przyczyny tej inflacji. Chcę podkreślić, że inflacja spowodowana jest czynnikami zewnętrznymi i ona faktycznie jest wysoka od 25 lat, ale również i od 40 lat w Stanach Zjednoczonych, w innych krajach Unii Europejskiej jest bardzo wysoka. Natomiast jeżeli chodzi o sprawę S7, najważniejsze jest, żeby usiąść do stołu rozmów, bo przecież wszystkim zależy nam na tym, aby jeździć po bezpiecznych, dobrych drogach i drogi są bardzo potrzebne. Ale wiem, że pracuje zespół u pana prezydenta Majchrowskiego, również taki zespół powołany został w Starostwie Powiatowym w Wieliczce. W pewnym momencie pewnie te zespoły się spotkają. Ważne jest, żeby droga, która powstanie, była jak najmniejszym obciążeniem dla środowiska, dla mieszkańców. I zapewne będzie to długoletni proces. Przypomnę sprawę chociażby Sądeczanki, jak długo trwa uzgadnianie tej trasy, ale jestem zwolennikiem wypracowania takiego przebiegu tej trasy, żeby był to przebieg jak najmniej konfliktowy.

Długotrwały proces, no ale Generalna Dyrekcja dała do końca września czas na opracowanie tego społecznego przebiegu, przynajmniej propozycji.

No tak, ale zanim będzie propozycja społecznego komitetu, potem jeszcze będzie ocena środowiskowa, potem będzie jeszcze wiele czynników decydować o tym przebiegu. Na pewno nie będzie to rok, dwa.

Dzisiaj radni sejmiku województwa małopolskiego pochylą się nad petycjami Budzowa oraz Stryszawy dotyczącymi uchwały antysmogowej. Chodzi o to, aby nadal można było palić tzw. kopciuchami. Czego oczekuje pani od małopolskiego sejmiku? Jakiej decyzji?

To suwerenna decyzja samorządu województwa małopolskiego. Radni mają na pewno mnóstwo danych. Wiedzą, jak wygląda sytuacja w poszczególnych gminach. Zdrowie jest najcenniejsze. Ale też trzeba wsłuchać się w głosy osób, które twierdzą, włodarzy, którzy twierdzą, że w gminach jeszcze te piece nie zostały wymienione. I pytanie jest takie, czy do końca roku w tych gminach mieszkańcy zdążą z wymianą. Ale myślę, że te ograniczenia nie wynikają też trochę z zaniechania, ale całkiem chociażby z takich prozaicznych przyczyn, jak to, że czeka się teraz na materiały, na robociznę. Terminy ekip wykonawczych są bardzo długie. Natomiast ja w tej chwili bym nie wyrokowała, czy przedłużać ten termin, czy nie przedłużać tego terminu. Tymi danymi, jak to wygląda w całym województwie, na pewno dysponuje sejmik województwa. Trzeba zmobilizować mieszkańców tych, którzy mają kopciuchy, żeby jednak jak najszybciej postarali się te kopciuchy wymienić, zwłaszcza że jest pomoc samorządu i państwa w tym zakresie. Będą środki dodatkowe z KPO, by pomóc w wymianie pieców. Pani minister Moskwa przedstawiła nowe zasady rządowego programu Czyste Powietrze. Zachęcam wszystkich Małopolan, którzy jeszcze nie wymienili tych pieców, żeby to zrobili. Czy będzie potrzeba wydłużenia tego terminu, jeszcze jest za wcześnie, by o tym decydować.