Perspektywa rodeo w Gliwicach wydaje się tak nierzeczywista, że wywołuje niedowierzanie. Organizatorzy przedstawiają imprezę jako familijną atrakcję a to szczególnie niebezpieczne. „Małe dzieci, oglądając i ekscytując się tym, co widzą, tworzą skojarzenia przemocowego traktowania zwierząt z czymś przyjemnym i satysfakcjonującym. To normalizacja przemocy wobec zwierząt, która zostaje z nimi na długo”. Problem dotyczy nie tylko aspektów wychowawczych. Wydarzenie stoi w sprzeczności z zapisami prawa. Ustawa o ochronie zwierząt jasno mówi, że zwierzę nie jest rzeczą i człowiek ma obowiązek zapewnić mu ochronę. Tymczasem rodeo opiera się na bólu i strachu: byki i konie są celowo pobudzane do gwałtownych reakcji.
„To nie jest tak, że byki mają instynkt do wierzgania i rywalizacji. Trzeba im tę reakcję wywołać, często przy użyciu pasków uciskowych, ostróg czy bodźców bólowych. To brutalna tresura” – podkreśla Urbaniak.
W Gliwicach publiczność miałaby zobaczyć nie tylko ujeżdżanie byków, lecz także zawody barrel racing, czyli szybkie wyścigi koni wokół beczek. To dyscyplina, w której ryzyko kontuzji mięśni i ścięgien jest wyjątkowo wysokie. Samo w sobie jest to absurdalne: zwierzęta odczuwają ogromny stres i strach, a my robimy z tego rozrywkę” – dodaje etyk.
Zdaniem Urbaniaka, rodeo może stać się furtką do powrotu archaicznych, przemocowych widowisk:
– „Nie chciałbym, byśmy tylnymi drzwiami wrócili od rodeo do cyrków, a potem może i do corridy. To niebezpieczny precedens”.
W obliczu sprawy rodeo w Gliwicach warto postawić pytanie: czym powinna być dziś rozrywka? Czy naprawdę potrzebujemy spektaklu, w którym centrum uwagi staje się cierpienie i strach zwierząt? – „Zamiast natury, kina czy kawiarni wybieramy oglądanie przemocy wobec zwierząt w blasku świateł i huku muzyki”.
Trzeba zawiesić pytanie, czym jest rozrywka – i jaką cenę płacą za nią zwierzęta.
Stowarzyszenie Prawnicy Na Rzecz Zwierząt opublikowało w piątek 5 września oświadczenie w mediach społecznościowych, które daje nadzieję, że organizacja rodeo w Gliwicach a może rodeo w Polsce nie dojdzie do skutku. Jaki będzie ostateczny efekt działań prawnych i sprzeciwu społecznego dowiemy się za tydzień. Tymczasem publikujemy najbardziej aktualny komentarz w tej sprawie:
„Miasto Gliwice odmówiło wydania zgody na imprezę masową American Rodeo Polska 👉 w tym postępowaniu Stowarzyszenie Prawnicy na Rzecz Zwierząt było uczestnikiem na prawach strony, dzięki czemu uzyskaliśmy dostęp do akt i mogliśmy zawalczyć o wydanie decyzji, która uchroni zwierzęta przed okrutnym wykorzystywaniem wyłącznie dla ludzkiej rozrywki. Cieszymy się, że nasza argumentacja została uwzględniona w rozstrzygnięciu!
Po rozpoznaniu wniosku naszego Stowarzyszenia Prokuratura Okręgowa w Krakowie skierowała skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego na decyzję Głównego Lekarza Weterynarii zatwierdzającą scenariusz występów zwierząt zaplanowanych na rodeo w Gliwicach. Prokuratura wniosła skargę o stwierdzenie jej nieważności oraz o wstrzymanie jej wykonania do czasu prawomocnego rozpoznania sprawy.”