Ja chciałbym oczywiście, żeby przede wszystkim ludzie patrzyli na mnie, słuchali tego, co mówię i jaki mam program wyborczy, ale jeżeli przy okazji skojarzy im się ten ptaszek z nazwiskiem kandydata, to wtedy efekt marketingowy zostanie osiągnięty. Ja mam dystans do siebie. Tu więcej trzeba właśnie dialogu, otwartości. Pokazuję w trakcie tej kampanii, że będę takim prezydentem dla mieszkańców Tarnowa

- mówił Łabędź


Kontrkandydat Henryka Łabędzia w wyborach na prezydenta Tarnowa, Jakub Kwaśny popierany przez Koalicję Obywatelską, przekonuje, że to on rozpoczął podobną grę słów z nazwiskiem, bo przed Świętami Wielkanocnymi zaprezentował Kwaśny Żurek. Kwaśny podkreśla jednak, że cieszy się przede wszystkim z tego, że kampania w Tarnowie jest pozbawiona negatywnych elementów jak w innych miastach. "U nas w Tarnowie udało się tego uniknąć i jestem dumny z tego jak prowadzimy te dyskusje" - podkreśla Kwaśny.