W miniony weekend, 16-18 maja, Wiktor Dobrzański rywalizował w Austrii na torze Red Bull Ring. Polski kierowca ścigał się w ramach Eurocup-3 i był to dla niego cenny weekend pod kątem nauki i potencjalnych przyszłych startów w tej serii wyścigowej.
Kierowca z Krakowa rozpoczął wyścigowy weekend od trzech sesji testowych, w których był w stanie walczyć z bardziej doświadczonymi rywalami. Warto nadmienić, że Wiktor Dobrzański przed debiutem w Eurocup-3 odbył jedynie dwukrotnie dwudniowe testy z ekipami GRS i Drivex. Właśnie w barwach tej drugiej startował na torze Red Bull Ring. Praca z zespołem przynosiła efekty, a miłym akcentem były pierwsze kwalifikacje. Wtedy udało się zakwalifikować na 19. pozycji, co świetnie nastrajało przed wyścigiem. Sobotnie zmagania rozpoczęły się niestety od problemów ze sprzęgłem, co wpłynęło na gorszy start. 18-latek szybko wrócił do gry i zdołał awansować na 22. miejsce.
Po sobotnich doświadczeniach jasne było, że praca skupi się wokół poprawy ustawień i wyścigowego tempa. W niedzielnych kwalifikacjach niestety czerwona flaga pokrzyżowała plany i wpłynęła na 25. pole startowe. W wyścigu ponownie wystąpił problem ze sprzęgłem, ale strata była nieco mniejsza i Wiktor mógł szybko nawiązać walkę z rywalami wokół. Finalnie ukończył na 24. miejscu.
Kłopoty ze sprzęgłem na starcie i oponami w drugiej połowie wyścigu ograniczyły nieco szanse na lepsze rezultaty. Jednakże Wiktor Dobrzański wraz z zespołem Drivex przeanalizowali to i wiedzą, jak uniknąć tego w przyszłości. Na ten moment Polak wraca do Hiszpańskiej Formuły 4 i tam będzie skupiał się na dalszej pracy. Doświadczenia z Eurocup-3 mogą zaprocentować, a w przypadku kolejnego programu okażą się wręcz nieocenione.
Już 6-8 czerwca krakowianin wróci do rywalizacji w Hiszpańskiej Formule 4. Wiktor Dobrzański po raz kolejny zmierzy się z torem Algarve nieopodal portugalskiego Portimao. We wspomnianej serii będzie mu dane kontynuować współpracę z zespołem Tecnicar.