Prowadzi w niej Cody Webb (KTM), który z dorobkiem 109 pkt o 13 wyprzedza Błażusiaka. Właśnie Amerykanin wygrał sobotnie zawody, przed swoim rodakiem Coltonem Haakerem (Husqvarna).

W każdej rundzie MŚ (w tym sezonie jest ich pięć) odbywają trzy równorzędne finały, zawodnicy zdobywają też punkty za zajęcie trzech pierwszych miejsce w Superpole (wyścig decydujący o miejscach na starcie). Organizatorzy wyłaniają jednak najlepszych zawodników danej imprezy, sumując punkty przez nich zdobyte.

Polak w pierwszym finale zajął czwarte miejsce, w kolejnym - szóste. Najlepiej zaprezentował się w ostatnim starcie, gdy był drugi.

SuperEnduro to motocyklowe wyścigi na torze w hali, przypominające motocrossowe, na których organizatorzy tworzą różnego rodzaju przeszkody (belki, mosty, odcinki kamieniste, rowy z wodą itp.), aby maksymalnie utrudnić zawodnikom przejazd.

Następna runda MŚ odbędzie się 17 lutego w Maladze.

PAP/AD