Ze względu na aurę, w piątek piłkarze Korony ćwiczyli jedynie na boisku ze sztuczną murawą. – To był spokojny trening, ponieważ na takiej nawierzchni może się za dużo wydarzyć – zaznaczył włoski szkoleniowiec.

Wciąż nie wiadomo, z których piłkarzy Lettieri będzie mógł skorzystać w meczu z Cracovią. – Na ten moment brakuje nam dużo zawodników. Zostało jeszcze trochę czasu i zobaczymy kogo będziemy mogli zabrać do Krakowa – wyjaśnił trener.

Po siedemnastu kolejkach ekstraklasy Korona z dorobkiem 29 punktów plasuje się na trzecim miejscu w tabeli. Cracovia zgromadziła o 11 punktów mniej i zajmuje 12. pozycję, mając jedynie punkt przewagi nad strefą spadkową.

Mateusz Możdżeń pytany o szansę kielczan w meczu z Cracovią podkreślił, że „zespół wie, gdzie ma uderzyć”. – Nie wiemy natomiast, w jakim stanie będzie boisko. Zmieniliśmy swój sposób gry, a do tego jest potrzebna dobra murawa – zaznaczył pomocnik Korony.

Dodał, że ciężko spodziewać się jakiegokolwiek scenariusza w tym meczu. – To, że będziemy dłużej przy piłce, próbując się utrzymać przy niej, to jest raczej pewne, bez względu na boisko. Chociaż ma to spory wpływ, bo wiemy jak będzie niebezpiecznie, jeżeli ta murawa będzie w kiepskim stanie – podkreślił popularny „Możdżu”.

Z kolei inny pomocnik „żółto-czerwonych” Łukasz Kosakiewicz zaznaczył, że przed starciem z Cracovią jego drużyna nie patrzy na tabelę, skupiając się jedynie na swojej grze. – Nie będzie to łatwe spotkanie – dodał.

Mecz Cracovii z Koroną rozegrany zostanie w poniedziałek o godz. 18.00.

PAP/AD