Do najgroźniejszej interwencji doszło w okolicy szlaku na Krzyżne. Turystka zgubiła drogę, przez co weszła na trudny i stromy teren. Aby jej pomóc, ratownicy musieli skorzystać z pomocy śmigłowca. Kolejne cztery osoby utknęły na odcinku pomiędzy Halą Gąsienicową a przełęczą Zawrat. Trójka z nich, ojciec i dwójka dzieci, mieli na sobie... obuwie do biegania oraz lekkie kurtki. Utknęli w śniegu, który zalega jeszcze w najwyższych partiach Tatr.

Ratownicy TOPR interweniowali też trzykrotnie przy kontuzjach, których turyści doznali na szlakach w dolinie Kościeliskiej i Strążyskiej.

Jak ostrzegają ratownicy, na wyżej położonych szlakach wciąż panują wczesnowiosenne warunki. Często pojawia się również lekki deszcz i mgły.

 

 

(Bartłomiej Grzankowski/ew)

Obserwuj autora na Twitterze: