Jest nam bardzo przykro, bo w naszej polskiej tradycji bociany są orędownikami szczęścia i wszyscy na nie zawsze czekają. Wszystko wskazuje na to, że bociania para zaczęła już odbudowę swojego gniazda w innym miejscu. Będziemy się bacznie przyglądać, bo czasami przyrodzie wystarczy nie przeszkadzać, a da sobie radę

– powiedziała PAP wójt gminy Poronin Anita Żegleń, która zapewniła, że bociany będą obserwowane.

Maciej Kuźma z wydziału ochrony środowiska Urzędu Gminy Poronin przekazał PAP, że komin, który bociany wybrały na założenie gniazda, jest cały czas używany przez piekarnię i służy do odprowadzenia spalin z pieca olejowego służącego do wypieku chleba. Ze wstępnych informacji wynika, że nagromadzony w przewodzie tłuszcz mógł doprowadzić do pożaru. Okoliczności tego zdarzenia wyjaśnia straż pożarna.

Pracownicy wydziału ochrony środowiska Urzędu Gminy Poronin skonsultowali się z Regionalną Dyrekcją Ochrony Środowiska (RDOŚ) w Krakowie w tej sprawie.

Z naszych obserwacji wynika, że bociany przeniosły się kawałek dalej i zaczęły budowę nowego gniazda na topoli. Według specjalistów z RDOŚ, jeżeli bociany znajdą sobie nowe, bezpieczne miejsce na założenie gniazda, to same sobie poradzą i jest jeszcze szansa, że doczekają się przychówku

– przekazał PAP Kuźma.

Bociany w Poronienie pojawiły się w tym roku po raz pierwszy od wielu lat. Przed laty bocianie gniazdo było na tutejszej plebani, ale bociany tam nie wróciły.