Fot. T. Bździkot
Mieszkańcy i aktywiści boją się, że kamieniołom zagrozi historycznemu i przyrodniczemu obszarowi. Inwestycja, ma powstać na obszarze 1 hektara u podnóża góry Grodzisko. Tuż obok znajdują się pozostałości po osadnictwie z V wieku przed naszą erą. "We wczesnośredniowiecznej Polsce znajdował się tam tzw. Zamek Strzyżycki, jedna z najpotężniejszych budowli obronnych ówczesnej Polski, chroniąca Wawel od południa. Oprócz tego obok jest cenne grodzisko, które można wiązać z pierwszym osadnictwem zakonów, które docierały do Polski" – wyjaśnia Maciej Kwaśniewski z inicjatywy obywatelskiej "Lokomotywa" i dodaje, że w pobliżu znajdują się też cenne siedliska nietoperzy - nocków orzęsionych.
Mimo takiego sąsiedztwa początkowo na inwestycję zgodził się poprzedni wójt gminy Raciechowice. Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała także pozytywną opinię bez konieczności sprawdzania wpływu inwestycji na środowisko. Po sprzeciwie części mieszkańców oraz ekologów, nowy wójt - Wacław Żarski zmienił decyzję poprzednika. "Wystąpiłem o ponowne przeanalizowanie kwestii oddziaływania na środowiska tejże inwestycji, czyli kamieniołomu. Kolejne decyzje wydane m.in. przez RDOŚ i Wody Polskie mówią, że to opracowanie środowiskowe jest konieczne" – tłumaczy wójt Żarski.
Fot. T. Bździkot
Po tych sygnałach od samorządówców i mieszkańców swoją decyzję zmieniła też Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Krakowie. Jak się okazało, poza bliskim sąsiedztwem ważnych obszarów historycznych i przyrodniczych jest jeszcze jeden problem. "Z karty wynikało, że dość niedaleko znajduje się zabudowa mieszkaniowa. Początkowo podawano odległość 250 metrów, a jednak okazało się, że to 150 metrów. A ponieważ w kamieniołomie miałyby być używane młoty pneumatyczne, stąd analiza akustyczna jest tu bardzo ważna. Chodzi o zabezpieczenie tej zabudowy" – podkreśla Ada Słodkowska-Łabuzek z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Przedstawicielka RDOŚ dodaje, że inspektorzy, wydając opinię nie wiedzieli też o bliskości ważnych stanowisk archeologicznych. Skąd jednak brak takich informacji? Jak się okazuje, RDOŚ przy mniejszych inwestycjach opiera się na... uczciwości ludzkiej. "Analizujemy bardzo dużo dokumentów. Dopiero przy skomplikowanych inwestycjach możemy pozwolić sobie na pojechanie w teren. Opieramy się też na opinii wójta, który wydał decyzję środowiskową i musiał brać pod uwagę inne elementy" – odpowiada Ada Słodkowska-Łabuzek
Teraz jednak Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zleciła firmie z Rudy Śląskiej przygotowanie profesjonalnego raportu o wpływie kamieniołomu na środowisko.
Zaniepokojenie powstaniem kamieniołomu w pobliżu ważnego historycznego terenu wyraził także Instytut Archeologii Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz krakowskie Muzeum Archeologiczne, które napisały już w tej sprawie do wójta gminy Raciechowice oraz Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Krakowie.
(Tomasz Bździkot/ew)