Jak poinformowali Radio Kraków funkcjonariusze, informacja o miejscu pobytu mężczyzny została przekazana do prokuratury. Znachor w tej chwili nie ma statusu podejrzanego, ani nawet statusu świadka w tej sprawie. Prokuratura zapewnia jednak, że w najbliższym czasie zostanie przesłuchany, ale nie potwierdza wydania policji nakazu zatrzymania lekarza.

We wtorek mężczyzna zjawił się w swoim domu w Nowym Sączu. Policja poinformowała, że na sygnał o jego pojawieniu się, na miejsce został wysłany patrol. Policjanci nie zostali jednak wpuszczeni do domu przez kobietę, która otworzyła drzwi.

Tymczasem rodzice Madzi usłyszeli już zarzuty. Grozi im do 10 lat więzienia. Marek H. zwany też "Bożym Człowiekiem" miał radzić matce dziewczynki, żeby karmiła dziecko kozim mlekiem i wodą. Niewykluczone, że w podobny sposób "leczył" też inne osoby.

Przypomnijmy, sześciomiesięczna Madzia zmarła w połowie kwietnia, w chwili śmierci ważyła zaledwie 3,5 kg, tyle co tuż po urodzeniu. Sekcja zwłok wykazała, że dziecko zmarło z wygłodzenia. Rodzice dziewczynki nie szczepili, zrezygnowali też z opieki lekarza, korzystali natomiast z usług sądeckiego znachora.

Rodzice zagłodzonego dziecka pozostaną w areszcie Śmierć dziecka w Brzeznej. Będą kolejne przesłuchania
Przypominamy: Rodzice zagłodzonego dziecka: "Korzystaliśmy ze znachora"



(Karol Surówka/ko)