Dolina Rudawy we wspomnianym miejscu, to unikatowy, malowniczy jurajski przełom wcięty w Garb Tenczyński. W związku z powyższym Urząd Gminy Zabierzów uchwalił dla tego miejsca przemyślany i restrykcyjny Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego (obowiązujący), mający za zadanie uchronienia go przed dewastacją. Plan ten zakazuje jakichkolwiek przekształceń Doliny Rudawy i idąc dalej zakłada znaczne poszerzenie zasięgu rezerwatu ścisłego „Skała Kmity”. Niestety wspomniany teren został zakupiony przed kilkoma laty przez spółkę, która postanowiła przekształcić go w dochodowy "park rozrywki". Od tego czasu łąki nadrzeczne i związana z nimi flora i fauna zostały całkowicie zdegradowane. Na ścieżkach migracyjnych zwierząt powstały liczne ogrodzenia. Pogłębiono rowy melioracyjne przez co doprowadzona do nienaturalnego osuszenia łąk. Powstały drogi, wybudowano drewniane baraki, ustawiono billboardy, reklamy i zdezelowane samochody wojskowe, które jak sądzę miały kiedyś służyć za wątpliwą atrakcję…

Miejsce to (i nielegalna zabudowa z nim związana) od dłuższego czasu znajduje się w kręgu zainteresowania nadzoru budowlanego (który wydał już kilkanaście nakazów rozbiórki zarówno budynków jak i ogrodzeń) a także sądu, który kwestionuje legalność działań inwestorów...

O problemie tym (a także o organizowanych w tym miejscu imprezach) wielokrotnie pisał m in. "Dziennik Polski". Sprawą zajmuje się także Urząd Gminy Zabierzów. W Protokole Nr XLVI/2014 z Sesji Rady Gminy Zabierzów z dnia 30 maja 2014 r. Czytamy:

            "Na terenach najcenniejszych przyrodniczo, na terenach, gdzie w planach miał być poszerzony rezerwat przyrody, w terenach, gdzie nie wolno wyciąć ani jednego drzewa wokół wałów Rudawy doszło do dewastacji. (...) na terenach tak cennych przyrodniczo odbywają się imprezy, na których wszyscy dobrze się bawią. Radna pyta, dlaczego na obszarze gdzie sami ustalamy przepisy, gdzie wprowadzamy zakaz wycinki drzew, jakiekolwiek zabudowy dopuszczamy do organizacji imprez masowych. Radna zwraca również uwagę, że karygodnym jest urządzanie pokazu sztucznych ogni w okresie lęgowym ptaków".

Kolejnym punktem przemawiającym przeciwko zlokalizowaniu tu „miasteczka” jest fakt, że jest to obszar zalewowy, oznaczony przez RZGW w Krakowie najwyższym możliwym współczynnikiem zagrożenia powodziowego (Q10), który oznacza coroczną 10% szanse na zalanie. Nie powinno to dziwić zwarzywszy, na fakt iż miejsce to jest najwęższym fragmentem Doliny rzeki która odwadnia ogromne powierzchnie południowego skłonu Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej i cały Rów Krzeszowicki. Proszę także pamiętać, że w tej części Europy zwykle najbardziej deszczowymi miesiącem jest właśnie lipiec.

Zamieszczam fragment filmu nagranego przez kierowcę przejeżdżającego tą części Doliny. Ok. 00:53 widać (wtedy jeszcze niezniszczony) kompletnie zalany fragment doliny i przetaczającą się nim falę powodziową. Na tym terenie planowane jest zakwaterowanie kilkunastu tysięcy młodych ludzi w namiotach?