Paweł Sawicki z biura prasowego muzeum zakomunikował, że pierwszą darowiznę na projekt konserwatorski organizacja International March of the Living (Międzynarodowy Marsz Żywych) otrzymała od Eitana Neishlosa, wnuka ocalałych z Holokaustu, przewodniczącego Neishlos Foundation. „Marsz Żywych ogłosił także kampanię fundraisingową na ten cel” – powiedział.

Cytowana w komunikacie prezydent Międzynarodowego Marszu Żywych Phyllis Greenberg Heideman, powiedziała, że gdy organizacja otrzymała prośbę od Fundacji Auschwitz-Birkenau o wsparcie w konserwacji butów dzieci zgładzonych w obozie, było jasne, że „weźmie na siebie ten moralny obowiązek”. „Konserwację butów niewinnych dzieci traktujemy jako zachowanie po wsze czasy świadectwa brutalności reżimu nazistowskiego, ale także jako ważną inicjatywę edukacyjną” – powiedziała.

Zdaniem dyrektora generalnego Fundacji Auschwitz-Birkenau, Wojciecha Soczewicy, „buciki najmłodszych ofiar obozu są szczególnym symbolem zbrodni popełnionych w tym miejscu”. „Wymagają troski, jak każdy przedmiot osobisty ratowany przez konserwatorów muzeum, jednak wywołują poczucie jeszcze większej odpowiedzialności naszego pokolenia za ich zachowanie. Dlatego Fundacja Auschwitz-Birkenau zdecydowała się na zainicjowanie tej wyjątkowej akcji zabezpieczenia finansowania procesu konserwacji wszystkich bucików (…). Dziękuję darczyńcom Fundacji, a w szczególności za partnerstwo Marszu Żywych – oni od ponad 30 lat maszerują, aby upamiętnić ofiary zamordowane w obozach koncentracyjnych" – powiedział.

Paweł Sawicki poinformował, że konserwacja bucików dziecięcych w pracowniach muzeum potrwa około dwóch lat.

„Konserwacja całego zbioru butów dziecięcych będzie wieloetapowym przedsięwzięciem. Każdy przedmiot będzie traktowany indywidualnie. Mimo że należą do jednego rodzaju przedmiotów i posiadają wspólną część historii, to każdy z nich ma cechy indywidualne, zbudowany jest z podobnych materiałów, ale różniących się istotnymi w procesie konserwacji szczegółami. Każdy jest niepowtarzalny, ponieważ zawiera ślady życia innego człowieka. Nie można do konserwacji podejść w sposób masowy, powtarzalny i mechaniczny” – powiedziała konserwator z muzeum, Nel Jastrzębiowska.

Sawicki zakomunikował, że we wtorek, podczas podpisania porozumienia, obecni byli dwaj ocalali z Auschwitz: Arye Pinsker, deportowany w transportach Żydów z Węgier, oraz Bogdan Bartnikowski, przywieziony z Warszawy. Obaj trafili do obozu w 1944 r. Byli wówczas dziećmi.

„Ciężko mi patrzeć na te buciki. Patrzę na nie i myślę, że może są tu także buty moich sióstr bliźniaczek” – powiedział Arye Pinsker.

„To bardzo tragiczny widok, ale cieszę się, że te buciki zostaną zachowane na wieczność jako dowód tego, że w Auschwitz zamordowano tysiące dzieci” – powiedział Bogdan Bartnikowski.

Dyrektor Muzeum Auschwitz Piotr Cywiński podkreślił, że „śmierci ponad 200 tys. dzieci w obozie nie da się pojąć”. „Tego okrucieństwa i niesprawiedliwości nie tłumaczy żadna polityka, żadna ideologia, żadna wizja świata. Kontrast okrucieństwa i bezduszności świata dorosłych widać w Auschwitz chyba najpełniej właśnie w zderzeniu z ufnymi, ciekawymi życia, całkowicie niewinnymi i bezbronnymi dziećmi, które wrzucono w świat, którego nie potrafiły pojąć. I ten świat zachowany jest w każdym pojedynczym buciku. (…) Musimy zrobić wszystko, by zachowały się jak najdłużej” – mówił.

Paweł Sawicki podał, że według szacunkowych danych Niemcy deportowali do Auschwitz ok. 232 tys. dzieci i młodocianych, z których ok. 216 tys. stanowili Żydzi, 11 tys. Romowie, ok. 3 tys. Polacy, ponad 1 tys. Białorusini oraz kilkaset - Rosjanie, Ukraińcy i inni. „Ogółem w obozie zarejestrowano ok. 23 tysięcy dzieci i młodocianych, z których w styczniu 1945 r. na terenie Auschwitz oswobodzono ok. 700” – dodał.

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów. Spośród ok. 140-150 tys. deportowanych do obozu Polaków zginęła w Auschwitz niemal połowa. W Auschwitz ginęli także Romowie, jeńcy sowieccy i osoby innej narodowości.