Prokuratura sprawdzi teraz, w jaki sposób więźniowie zyskali dostęp do tych przedmiotów.

- Zostało wszczęte postępowanie kontrolne, jak i poinformowano o tym odpowiednie służby: biuro spraw wewnętrznych i dział kontroli - mówi Radiu Kraków Mariusz Ciarka z małopolskiej policji. - Z naszej inicjatywy powiadomiona została też prokuratura.

Jak przekonuje Mariusz Ciarka, do pracy w komendzie wojewódzkiej zostali zaangażowani wyłącznie więźniowie, którzy w zakładzie karnym "dobrze się sprawowali".

 

(Karol Surówka/ew)