- Nas zaciekawiło, że świnie więcej czasu spędzają na zabawie słuchając muzyki. Mniej czasu spędzają na eksploracji terenu a więcej na odpoczynku. To jest korzystne w przypadku tuczu świń, zarówno dla hodowcy jak i dla świń. Jak odpoczywają, to znaczy, że czują się komfortowo i nie szukają zaspokojenia ciekawości. Świnie szybko się nudzą. Jak się nudzą, następuje frustracja i zwiększa się agresja zwierząt. Zaczynają się okaleczać i wydzielają się hormony stresu. To zaburza ich wzrost i życie. Mogą też okaleczać się zewnętrznie - podkreśla Monika Petrynka

Badania nad wpływem muzyki na trzodę chlewną są prowadzone również w innych krajach. Dzięki nim wiadomo na przykład, że muzyka grunge stresuje zwierzęta, co źle wpływa na ich rozwój.

fot: Marta Pasternak

Każdy hodowca musi dbać o dobre samopoczucie hodowanych zwierząt. Taki obowiązek nakłada dyrektywa unijna o dobrostanie zwierząt, która weszła w życie na początku 2013 roku. W myśl nowych przepisów świnie muszą mieć ściółkę, w której mogą ryć oraz zabawki, które skutecznie odwracają ich uwagę od agresywnych zachowań. Już wiadomo, że świnie, które mogą się bawić piłkami, kawałkami drewna czy plastikowymi butelkami zawieszonymi przy suficie, są spokojniejsze i nie są agresywne. Inteligencja świń jest równa inteligencji 3-letniego dziecka.

 

 

(Ewa Szkurłat/ko)