W pewnym momencie auto zatrzymało się w zatoczce autobusowej, kierowca wysiadł i zaczął - wyraźnie wściekły - wyrywać kable z kokpitu mercedesa.

Na tę scenę nadjechał policyjny patrol i pierwsze co zrobili mundurowi, to sprawdzili trzeźwość kierowcy. 63-latek wydmuchał 1,3 promila alkoholu.