Dworek odkupił tarnowski przedsiębiorca i chce go odremontować.

"W koncepcji, która uzyskała naszą akceptację nie ma żadnych istotnych zmian w wyglądzie budynku. Przewiduje się, że parter tego obiektu będzie służył na biura, natomiast wprowadza się do poddasza funkcję mieszkalną. Jedyną istotną taką zmianą, która będzie widoczna - pojawią się lukarny, które będą doświetlać poddasze, które prawdopodobnie będzie miało funkcję mieszkalną" - mówi tarnowski konserwator zabytków. Andrzej Cetera czeka teraz na projekt budowlany generalnego i trudnego remontu jednego z trzech dworków z XIX wieku w Tarnowie. Dopiero wtedy będą znane szczegóły dotyczące inwestycji.

Andrzej Cetera przyznaje, że nie widziałby też przeciwskazań do uruchomienia tam w przyszłości np. kawiarni, ale z restauracją byłby już problem.

W przeszłości tarnowianie prowadzili zbiórkę pieniędzy na ratowanie tego miejsca, mimo że należał do prywatnego właściciela z Rzeszowa. Prawo pierwokupu dworku przy ulicy Batorego miał tarnowski magistrat. Nie skorzystał z tego, bo - zdaniem urzędników - remont będzie bardzo drogi, a budynek nie jest potrzebny miastu do realizacji działań publicznych.

 

 

(Bartek Maziarz/jp)