-
Instytut Stomatologii UJ CM jako pierwszy w Europie Środkowej otworzył salę VR z dziesięcioma stanowiskami do nauki stomatologii.
-
Technologia pozwala ćwiczyć pełne spektrum zabiegów – od wypełnień po chirurgię – w realistycznych warunkach.
-
Wirtualna jama ustna odwzorowuje anatomię w skali 1:1 i ogranicza koszty dydaktyczne.
-
Nowy przedmiot przedkliniczna stomatologia wirtualna rozwija precyzję i samokontrolę studentów poprzez analizę ich wyników.
-
Chatboty mogą wspierać analizę danych, ale nie zastąpią lekarza – relacja człowieka z pacjentem pozostaje kluczowa.
- A
- A
- A
Wirtualna jama ustna, prawdziwy dentysta. Jak Instytut Stomatologii UJ CM wykorzystaje najnowsze technologie
Uniwersytet Jagielloński Collegium Medicum wprowadza do nauczania stomatologii symulatory oparte na wirtualnej rzeczywistości, które pozwalają studentom ćwiczyć zabiegi w realistycznych warunkach – zanim spotkają prawdziwego pacjenta. "To rzeczywistość, którą wprowadzamy z dumą, bo daje ogromne możliwości. Ale nie wycofujemy się z pracy na fantomach – to także ważny etap nauki. Symulatory bardzo nam pomogą, jednak praktyka z pacjentem jest niezastąpiona" - tłumaczyła w Radiu Kraków prof. Jolanta Pytko-Polończyk, szefowa Katedry Stomatologii Zintegrowanej UJ CM.Wirtualna rzeczywistość w stomatologii – przełom w dydaktyce
Nowa sala symulacyjna w Instytucie Stomatologii Collegium Medicum UJ to krok milowy w nauczaniu przyszłych lekarzy dentystów. Dzięki technologii VR studenci mogą ćwiczyć zabiegi w realistycznych warunkach – pomiędzy nauką na fantomach a prawdziwą praktyką kliniczną.
Instytut posiada jedyną w naszej części Europy salę z dziesięcioma stanowiskami VR, umożliwiającą naukę w małych grupach i precyzyjne doskonalenie manualne.
Symulatory VR pozwalają studentom ćwiczyć wszystkie najważniejsze procedury stomatologiczne – od opracowywania ubytków próchnicowych po leczenie kanałowe, protetykę i chirurgię. Każdy zabieg można odtworzyć w środowisku wirtualnym, bez ryzyka i bez zużycia materiałów, a jednocześnie z pełnym odwzorowaniem pracy prawdziwego lekarza. Gościni Radia Kraków tłumaczy:
Urządzenie ma mnóstwo możliwości – od prostych zabiegów stomatologii zachowawczej, czyli opracowywania ubytków próchnicowych i ich wypełniania, poprzez bardziej skomplikowaną endodoncję, czyli leczenie kanałowe, aż po zabiegi periodontologiczne, protetyczne i chirurgiczne. Student siedzi w pozycji identycznej jak przy pacjencie i może w tej wirtualnej jamie ustnej pracować: opracowywać zęby, usuwać złogi, usuwać zęby.
Realizm i oszczędność – technologia, która się opłaca
VR szkoli lekarzy z ogromną precyzją i jednocześnie ogranicza koszty dydaktyki. Nie ma potrzeby używania akrylowych modeli zębów, a wirtualna jama ustna odwzorowuje anatomię pacjenta w skali 1:1. Symulatory wyglądają jak realistyczne głowy pacjentów, a studenci, dzięki okularom 3D, widzą każdy detal zabiegu.
Student siedzi w pozycji identycznej jak przy pacjencie, a w tej wirtualnej jamie ustnej widzi wszystko, co później zobaczy w realnej pracy. Nasze symulatory nawet wyglądają jak pacjenci – mają głowę, twarz, a przez specjalną szybę 3D widać lusterko i końcówkę roboczą, która w dłoniach zamienia się w instrument stomatologiczny
- opowiada prof. Pytko-Polończyk.
Na bazie nowych symulatorów powstał nowy przedmiot dla studentów pierwszego roku – „przedkliniczna stomatologia wirtualna”, który ma rozwijać precyzję manualną. Z sali VR będą korzystać także studenci starszych lat, żeby analizować swoje postępy i doskonalić technikę.
Symulator ocenia w czasie rzeczywistym każdy ruch – dokładność, głębokość opracowania i symetrię, co pozwala na naukę w trybie indywidualnym.
Na monitorze dokładnie widać, z jaką dokładnością się pracuje – w procentach! Widać, czy opracowujemy ubytek na odpowiednią głębokość. Możemy porównywać pierwszą i dziesiątą procedurę, widząc postęp w precyzji i manualności
- wyjaśnia rozmówczyni Radia Kraków.
Chatbot w gabinecie? Technologia tak, ale z rozsądkiem
Prof. Pytko-Polończyk przyznaje, że chatbot może pomagać w analizie danych i edukacji pacjentów, ale nie zastąpi relacji lekarz–pacjent, opartej na rozmowie, zaufaniu i odpowiedzialności. Pacjenci są dziś lepiej poinformowani, ale często konfrontują diagnozę z tym, co przeczytają w internecie lub „powie ChatGPT”:
Chatbot może może pomóc w postawieniu diagnozy, jeśli miałby wszystkie dane – wywiad, badanie wewnątrzustne, zdjęcia. Ale nie zastąpi żywej relacji z pacjentem. Dziś pacjenci są bardzo wyedukowani, sprawdzają diagnozę w internecie, porównują to, co mówi stomatolog, z tym, co podpowiada ChatGPT. I dobrze, że szukają wiedzy, ale decyzję o leczeniu trzeba podejmować w rozmowie z człowiekiem, nie z algorytmem.
Prof. Pytko-Polończyk podkreśla, że wirtualna rzeczywistość jest potężnym narzędziem, które wspiera edukację, jednak nie da doświadczenia zdobytego przy fotelu stomatologicznym:
Komentarze (0)
Najnowsze
-
20:32
Dwukierunkowa czy nie? Spór o remont Starowiślnej
-
19:52
Tarnów: mieszkańcy wybrali projekty Budżetu Obywatelskiego. Najwięcej głosów dla biblioteki
-
19:37
100 dni do otwarcia zimowych igrzysk olimpijskich w Mediolanie i Cortinie d’Ampezzo
-
19:21
Policja w Limanowej poszukuje 40-letniego Krzysztofa Lacha
-
19:17
Legendy światowej piłki ponownie w Polsce!
-
18:54
Gen. Bogusław Pacek: redukcja wojsk USA we wschodniej Europie to zły sygnał dla NATO
-
16:51
Wirtualna jama ustna, prawdziwy dentysta. Jak Instytut Stomatologii UJ CM wykorzystaje najnowsze technologie
-
16:11
O Kantorze bez postumentów
-
15:39
Tarnów planuje łączenie szkół. Rodzice i nauczyciele protestują
-
15:29
Anna Dymna: "Ludzie z niepełnosprawnością traktują słowa jak największych przyjaciół"
-
14:45
Korepetycje z edukacji zdrowotnej. Lekcja 3: Białko w diecie. Fakty i mity
-
14:13
Koniec galerii handlowych w Krakowie? Miasto już rozmawia z inwestorami