-
USA nie udzieliły Polsce oczekiwanej, jednoznacznej reakcji po rosyjskich atakach dronowych.
-
Donald Trump powiela rosyjską narrację i realizuje politykę bierności wobec Putina.
-
Decyzja o złagodzeniu sankcji wobec Białorusi została odebrana jako fatalny gest wobec Moskwy.
-
Polska jest ceniona za lojalność wobec USA, ale w globalnej perspektywie pozostaje jednym z wielu państw regionu.
- A
- A
- A
Trump powiela rosyjską narrację? Prof. Zachara-Szymańska: „To polityka bierności i appeasementu wobec Putina”
"Oczekiwanie na zdecydowaną reakcję Stanów Zjednoczonych pozostaje bez odpowiedzi” – mówiła w Radiu Kraków prof. Małgorzata Zachara-Szymańska, komentując milczenie administracji Donalda Trumpa po rosyjskim ataku dronowym. Skomentowała też decyzję Białego Domu o złagodzeniu sankcji wobec Białorusi: "„Wygląda to fatalnie, dokładnie tak jak rozwijanie czerwonego dywanu przed Putinem”.Niepokojące milczenie Waszyngtonu
Profesor Małgorzata Zachara-Szymańska w rozmowie z Radiem Kraków podkreśliła, że reakcja Stanów Zjednoczonych na rosyjskie ataki dronowe była rozczarowująca.
– „To oczekiwanie na zasadniczą, zdecydowaną reakcję Stanów Zjednoczonych zdaje się, że pozostaje bez odpowiedzi i bez odpowiedzi pozostanie” – mówiła ekspertka.
Jej zdaniem dyplomatyczne działania mogą toczyć się w tle, jednak w praktyce brakuje realnego wsparcia militarnego.
Trump i polityka „appeasementu” wobec Rosji
Donald Trump w swoich wypowiedziach powiela rosyjską narrację, sugerując, że atak dronów mógł być „pomyłką”.
– „Obserwujemy administrację Donalda Trumpa w procesie wykorzystywania wszystkich innych możliwości – czyli bierności i polityki appeasementu wobec agresywnego Putina” – zauważyła profesor. Mimo to podkreśliła, że NATO wciąż pozostaje podstawową gwarancją bezpieczeństwa Polski.
Symboliczne gesty i kontrowersyjne decyzje
Gość Radia Kraków zwrócił uwagę na fatalny wydźwięk decyzji Białego Domu o złagodzeniu sankcji wobec Białorusi.
– „Wygląda to fatalnie, dokładnie tak, jak rozwijanie czerwonego dywanu przed Władimirem Putinem” – oceniła Zachara-Szymańska.
Jej zdaniem Ameryka przestaje przypominać dawnego „strażnika wolności”, a w Polsce utrzymuje się sentymentalny obraz tego państwa.
Dezinformacja jako narzędzie wojny hybrydowej
Ekspertka wskazała, że rezygnacja USA ze współpracy w zwalczaniu dezinformacji to poważne zagrożenie. – „To element wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję. Fala fake newsów pogłębia podziały w Polsce i podważa linię polityki wobec Ukrainy” – wyjaśniła. Podkreśliła także, że brak świadomości o źródle tych treści sprzyja ich rozpowszechnianiu.
Polska w oczach Ameryki
Na pytanie o znaczenie Polski dla USA, profesor odpowiedziała: – „Jesteśmy jednym z dziesiątek państw, natomiast jesteśmy takim państwem, które dowiodło lojalności i wspólnoty przekonań z etosem amerykańskim. To Amerykanie wiedzą i to cenią”. Zaznaczyła jednak, że z perspektywy Waszyngtonu Polska jest tylko częścią większej europejskiej układanki.
Komentarze (1)
Najnowsze
-
22:00
Ukraińskie miasto, które zarabia na wojnie
-
21:14
Nadzwyczajna sesja rady miasta: zamiast dyskusji w. śledztwa Prokuratury Europejskiej krótkie oświadczenia
-
21:09
Gilbert Grape na scenie Teatru Ludowego – opowieść o rodzinie i trudnych wyborach
-
20:22
Kraków: 80 mln zł z budżetu miasta na inwestycje w ramach inicjatywy "Da Się!"
-
20:10
Plac Wolnica odzyska blask. Rusza rewitalizacja
-
18:30
„Nie rozmawiałem osobiście z nikim z UNESCO”. Prezydent Krakowa o kładce Kazimierz–Ludwinów
-
18:01
Kościelne mozaiki w Krakowie, które ranią. "Zamiast je niszczyć, upamiętnić ofiary"
-
17:38
Nowe technologie w budowie metra. Czy Kraków zamieni się w wielki plac budowy?
-
17:11
Dzieła gwałciciela w krakowskim sanktuarium. Usunąć czy zostawić?
-
16:31
Protesty przeciwko nowej S7 i wyjazdy na długi weekend. To będzie trudne popołudnie na drogach
-
15:17
Bogumił Jedynak objął stanowisko komendanta policji w Tarnowie
-
15:04
Zaginął 36-letni Grzegorz Bławacki. Mężczyzna wyszedł ze szpitala w Krakowie
-
14:44
Generał Polko krytycznie o powszechnych szkoleniach obronnych: „Armia ma szkolić żołnierzy, a nie dzieci i emerytów”