Zapis rozmowy Jacka Bańki z prezesem Kraków Airport Radosławem Włoszkiem:

Kolejne miesiące na Kraków Airport pokazują wzrost liczby obsługiwanych pasażerów i to w odniesieniu do tego rekordowego 2019 roku. Zatem czy 2023 to będzie ten najlepszy, już dziś możemy tak powiedzieć, rok w historii lotniska w Balicach?

To jest rok, do którego podchodzimy z pokorą, bo cały czas pamiętamy jaka jest sytuacja międzynarodowa - agresja Rosji na Ukrainę spowodowała zamknięcie znacznej części przestrzeni powietrznej świata, mamy cały czas sytuację sanitarną w różnych częściach świata inną, niż w Polsce, bo chyba wszyscy powoli albo zapominamy, albo chcemy zapomnieć o czasie Covidu, i mamy cały czas trudną sytuację gospodarczą. Widzimy wszyscy jaka sytuacja jest w różnych częściach świata, w różnych częściach Europy, to może spowodować, że jakieś problemy mogą występować. Oczywiście nie muszą, ale musimy być na to przygotowani na przykład w części świata w zakresie przestrzeni powietrznej. Z pokorą podchodzimy do tego, wedle tego budżetu który przyjęliśmy jeszcze w 2022 roku na 2023 rok planujemy obsłużyć co najmniej osiągnięcie wyniku z roku poprzedniego. Dwa pierwsze miesiące dają nadzieję, że to będzie wynik lepszy, natomiast z pokorą podchodzimy do całej sytuacji w ruchu międzynarodowym, w ruchu turystycznym, chociaż wszyscy żywimy nadzieję, że to się odrodzi i Kraków przede wszystkim i Małopolska zyska ponownie blask turystyczny, jaki znany sprzed pandemii.

Panie prezesie, czy wyniki z marca choć jeszcze miesiąc się nie skończył, pokazują już to, że to będzie lepszy marzec od roku 2019?

Na koniec miesiąca ogłosimy wyniki. Widzimy ruch na krakowskim lotnisku, widzimy ten uśmiech, widzimy łzy na pożegnanie, widzimy uśmiech na powitanie. Trzeba pamiętać, że na początku kwietnia są święta, w polskiej tradycji jest to czas spotkań rodzinnych, przyjacielskich, ale także czas podróży. Wyjeżdżamy, bo mam parę dni wolnego, więc to widzimy, ale przede wszystkim - co bardzo cieszy - siatka krakowskiego lotniska jest naprawdę bogata. W weekend zaczyna się sezon letni, widzimy - co jest dla bardzo ważne dla nas - odradzający się, chociaż zapewne nie tak jak wszyscy by oczekiwali, ale odradzający się ruch turystyczny turystyki biznesowej. To jest bardzo ważne dla Krakowa i Małopolski.

Panie prezesie, zanim o nowej letniej siatce połączeń, najpierw pytanie o zmianę struktury ruchu pasażerskiego. Co pokazują dwa pierwsze miesiące? Czy to jest ta struktura, która była w ubiegłym roku? To znaczy głównie wylatują krakowianie, a nie do Krakowa przylatują ludzie z całego świata? Czy to się zmienia?

Nawiązywaliśmy do 2022 roku - na pewno w 2022 roku po czasach pandemii chcieliśmy po prostu odpocząć słonecznych kierunkach i te kierunki najszybciej się odradzały, natomiast z każdym miesiącem widzimy systematyczny ruch biznesowy, oczywiście nie jest on jeszcze na tym poziomie co był przed pandemią, ale widzimy systematyczny ruch biznesowy i co jest bardzo ważne - przewoźnicy nie tylko otwierają nowe kierunki, które dają możliwości podróży w różnym segmencie biznesowym, religijnym bo przecież mamy Lourdes, city breakowe kierunki ciepłe w każdą stronę, ale nie tylko poszerza się liczba kierunków, lecz także częstotliwość niektórych przewoźników, szczególnie tych regularnych. Są one skierowane szczególnie do tych z państwa, dla których samolot jest narzędziem pracy. Widzimy na Rynku, widzimy na ulicach Krakowa, że coraz więcej obcokrajowców się pojawia, sytuacja zaczyna przypominać czasy sprzed pandemii.

W czasie pandemii mówił pan, że nie jest pan pewien, czy odrodzą się city breaki. Co widać po dwóch pierwszych miesiącach roku 2023?

Widać, że mamy skomplikowaną sytuację międzynarodową i turystyczną. Sytuacja turystyczna w sensie gospodarczym, odradza się, natomiast chciałbym żeby był jasny przekaz - miałem ostatnio przyjemność być na spotkaniu z kolegami z Bergamo, wszyscy pamiętamy obrazki z Bergamo z pandemii, oni tam ogromną pracę wykonują i chciałbym wszystkim, całej branży podziękować za pracę, którą wykonali, wszystkie organizacje turystyczne, wszyscy przedsiębiorcy bo magia Krakowa jest, to jest najpiękniejsze miasto na świecie, Małopolska jest najpiękniejszym regionem który ściąga miliony turystów, ale nic nie jest za darmo. Każdy w każdej części świata walczy o klienta, po pandemii, w tej trudnej sytuacji międzynarodowej i i gospodarczej po prostu chce go ściągnąć. Musimy każdego dnia promować, promować i jeszcze raz promować Kraków i Małopolskę. Nic nie jest nam dane, nawet mając takie atrybut jak królewski Kraków i magiczną Małopolskę.

Panie prezesie, co mówią prognozy lotniska związane z Igrzyskami Europejskimi? Czy zakładają znaczący wzrost liczby pasażerów przylatujących do Krakowa? Czy pozostaną tak naprawdę bez wpływu na ruch turystyczny?

Porównajmy do Światowych Dni Młodzieży – na lotnisku było może 40 tysięcy osób, które przeleciały, różnymi środkami transportu dostali się do Krakowa, do Małopolski, ale ilość razy jak w światowych mediach pojawiało się słowo Kraków, Małopolska, ten atrybut, czy ten magnez promocyjny jest nie do przecenienia. Pokażmy po prostu najpiękniejszą stronę Krakowa, to jest magnes, który przyciągnie, zapracuje i da efekt w następnych latach. To może będą określona liczba osób, na krakowskim lotnisku to będzie normalny pełen sezon, musimy być do tego przygotowani, aby dodatkowo obsłużyć także tych pasażerów, którzy przybędą w ramach igrzysk z różnym sprzętem towarzyszącym zawodnikom i drużynom. Pokażmy Polskę, przede wszystkim Kraków i Małopolskę z jak najlepszej strony.

Co nowego wśród tych 144 połączeń znajdujących się w siatce letniej? Czy te nowości to jest raczej kierunek przyjazdowy, czy kierunek który będzie przede wszystkim krakowian i Małopolan zachęcał do tego, żeby szukać wypoczynku poza granicami kraju?

Mamy bardzo się szeroką siatkę, która pozwala przylecieć do Krakowa, ale także wykorzystać lotnisko jako port przesiadkowy także w wielu połączeniach. Na pierwszym miejscu trzeba wskazać Stambuł - pierwszy raz w historii oferta narodowego przewoźnika Turkish Airlines pojawia się siatce krakowskiego lotniska. To jest zarówno ruch przylotowy do samego Stambułu, piękne miasto z piękną, bogatą historią jak Kraków, ale to jest także ogromny port przesiadkowy, dający olbrzymie możliwości przesiadkowe, ale także - patrząc na siatkę krakowskiego lotniska – ktoś, kto przyleci ze strony Stambułu do Krakowa ma także możliwości na przykład polecieć do Chicago na skrzydłach LOT-u, więc zarówno ruch wylotowy, jak i przylotowy. Nie zapominamy oczywiście o ruchu turystycznym, regularność połączeń w kierunkach południowych, słonecznych jest atrakcyjna dla mieszkańców Krakowa, to Bułgaria, Grecja, Hiszpania, Portugalia, Włochy. Bardzo ważny jest też ruch biznesowy, czyli utrzymanie, odbudowa przede wszystkim ruchu biznesowego, połączenia z największymi hubami, określona ilość także rotacji czy to na Warszawę, czy to na poszczególne huby, i co jest dla nas to jest bardzo istotne - ruch naukowy, możliwość dotarcia naukowców, ludzi kultury do Krakowa, także ludzi sportu w kontekście igrzysk, no i także ruch religijny - powraca Lourdes. Każdy segment staramy się zaoferować mieszkańcom Małopolski, Krakowa i całego południa.

Ile razy w tygodniu latać będą samoloty do Stambułu?

Trzy razy. Jest to współpraca w ramach sojuszu, myślę że to jest ciekawa oferta dla mieszkańców Krakowa, Małopolski i południa aby zarówno udać się do samego miasta, korzystać z różnej formy przesiadki, którą daje to połączenie, ale przede wszystkim daje możliwość przylotu także z całego świata, uzupełnia siatkę krakowskiego lotniska która ma ponad 20 przewoźników regularnych w każdym kierunku

Panie prezesie, do Stambułu latają samoloty z Warszawy i z jednego lokalnego lotniska. Co zdecydowało że Turkish Airlines postawiły na Kraków?

Myślę, że wszyscy którzy interesują się branżą lotniczą, turystyczną znają te dane - Kraków jest największym nieobsługiwanym rynkiem dotychczas przez Turkish Airlines w tej części Europy rynkiem lotniczym. Powszechnie dostępne informacje mówią od wielu lat, od dekad, że zarówno Kraków Airport jak i Turkish Airlines chciały mieć połączenie. Tutaj niezbędne jest uzgodnienie pomiędzy stronami - Rzeczpospolitą a Turcją, tak określa umowa bilateralna, myślę że jest to ciekawa oferta dla pasażerów, którzy będą korzystać z Kraków Airport.

To jest jeden z dwóch nowych przewoźników, drugi nowy przewoźnik to Air Serbia.

Bardzo ciekawe połączenie na Bałkany. Każdy, kto może korzystać z portu w Belgradzie ma szeroką siatkę podróży po Bałkanach. Kolejny przewoźnik, bardzo cieszy, że siatka krakowskiego lotniska się poszerza.

Mówimy o nowej, letniej siatce połączeń, co z decyzją dotyczącą nowego pasa startowego? Miała być w tym roku.

Systematycznie realizujemy plan generalny. Budowana jest płyta postojowa, myślę, że kto przejeżdża koło lotniska widzi, że zaczyna się budowa cargo i innych elementów. To jest bardzo istotne, dlatego że budowa cargo umożliwia przyszłości zlikwidowanie cargo w tym miejscu, w którym jest obecnie, a więc otwiera te „puzzle” do rozwoju, czy rozbudowy terminala pasażerskiego. Kończymy inwentaryzację środowiskową, składamy dokumenty i czekamy na decyzję, która - zdajemy sobie sprawę - będzie także przedmiotem dyskusji. To jest normalny proces budowlano – inwestycyjny, bardzo skomplikowany w tym sensie, że długotrwały i będzie przedmiotem także dyskusji, jak ostatnio.

Płyta postojowa, nowy pas startowy, terminal cargo i jeszcze terminal pasażerski.

Tutaj trzeba oddać też władzom - Ministerstwo Infrastruktury, minister Adamczyk, pan marszałek, pan prezydent, pan starosta, państwo wójtowie, Generalna Dyrekcja Dróg i Autostrad i wszystkie samorządowe jednostki, ogromna praca, która trwa w zakresie układu komunikacyjnego, niezbędnego do prawidłowego funkcjonowania portu lotniczo-cywilnego, jakim są Balice, o tym nie wolno zapominać, jakie funkcje pełni Kraków Airport w systemie nie tylko gospodarczym, ale także obronności Rzeczypospolitej.

Kryzys jakoś weryfikuje plany związane z rozbudową nowego terminala?

Jesteśmy w takiej samej sytuacji, jak każdy inny podmiot gospodarczy, który jest elementem życia gospodarczego i na bieżąco analizujemy, przypominam, jak trwała procedura wyboru cargo. Jesteśmy elementem, który musi się dostosować do otaczającej rzeczywistości i najważniejsze co jest dla mnie nie tylko rozwój zawsze do tego dążymy i rozbudowa, bo to jest wielka sztafeta, która trwa wiele dekad w Kraków Airport i będzie trwała. Przypominam, że ostatnie inwestycje z planu generalnego, które myśmy przygotowali w ostatnim okresie, będą realizować nasze dzieci, nawet wnuki w 40. latach, więc to jest pałeczka, którą przekazujemy. Będą różne chwile, trudne momenty, ale trzeba to realizować bo Kraków, Małopolska jest tego warta, a najważniejszy jest dla nas pasażer. Zapraszam do skorzystania z ponad 140 oferowanych połączeń przez Kraków Airport, miłego sezonu letniego.