Pomost między Polską a Afryką
Jednym z najbardziej spektakularnych projektów fundacji jest budowa szpitali na Madagaskarze. Drugi z nich, zlokalizowany w miejscowości Mampikony, właśnie powstaje.
Szpitale, które budujemy, są ratunkiem dla ludzi, którzy pokonują nawet 20 kilometrów — i to nie do lekarza, lecz do pielęgniarki, do tak zwanego dyspensera. Jeśli widzimy obraz chłopca, który wygląda na 9–10 lat, ma 39 stopni gorączki i musi iść pieszo 20 kilometrów w jedną stronę po antybiotyk, to trudno o bardziej dobitny dowód, jak bardzo potrzebny był ten szpital.
Najwięcej projektów Polska Fundacja dla Afryki realizuje właśnie na Madagaskarze – kraju, który w popkulturze funkcjonuje jako sielankowa wyspa, a który w rzeczywistości jest jednym z najbiedniejszych państw świata.
Tam naprawdę dzieci umierają z głodu. Mamy dorosłych pacjentów, którzy ważą 37 kilogramów. Mamy półroczne dzieci pod opieką, które ważą zaledwie 3 kilo. Kiedyś do naszego centrum pomocy przyszedł list — urzędowy, opieczętowany dwoma pieczęciami — z lokalnego sądu w miejscowości liczącej 50 tysięcy mieszkańców. Wysoki sąd zwracał się z prośbą do naszego pracownika, by pożyczył mu nożyczki na dwa dni. To pokazuje skalę biedy, która jest po prostu niewyobrażalna.
Jak podkreśliła Katarzyna Urban, Polska Fundacja dla Afryki angażuje się nie tylko w budowę szpitali czy ośrodków zdrowia – ma na koncie również ponad 160 studni i kilkadziesiąt szkół. Ale szczególną miłością cieszą się projekty, które prowadzą do samofinansowania i niezależności. Przykładem mogą być domy dziecka z przyległymi farmami czy hodowlami – po kilku latach placówki te mogą samodzielnie wyżywić swoich podopiecznych, a z czasem nawet sprzedawać nadwyżki. W idealnym scenariuszu fundacja staje się zbędna – i to jest, jak zaznacza Urban, największy sukces.
(Dalsza część artykułu i podcast pod zdjęciem)
Katarzyna Urban w Radiu Kraków, fot. Sylwia Paszkowska
Afrykański potencjał
Polska Fundacja dla Afryki stanowczo sprzeciwia się popularnym formom wolontariatu zagranicznego, w których obcokrajowcy wykonują proste prace fizyczne, takie jak kopanie studni czy fundamentów. Choć mogą one wynikać z dobrych intencji, w praktyce często przynoszą więcej szkody niż pożytku — odbierają miejsca pracy lokalnym mieszkańcom i osłabiają ich sprawczość. Fundacja podkreśla, że największym zasobem Afryki są jej własne społeczności. W wielu krajach średnia wieku wynosi zaledwie 26 lat, co jest zarówno efektem wysokiego przyrostu naturalnego, jak i trudnych warunków życia — braku dostępu do opieki zdrowotnej, niedożywienia i ubóstwa.
To, na co niektórzy patrzą z przerażeniem — jak bardzo ludna jest Afryka, jaka to masa ludzi — ja staram się widzieć jako ogromny potencjał. Ekonomia, której się uczyłam, mówi jasno: źródłem dobrobytu jest praca. A więc im więcej rąk do pracy, tym więcej szans dla Afryki.
Obraz pracy w Afryce, który Katarzyna Urban przywiozła z Madagaskaru, zapada głęboko w pamięć. Przez niemal trzy tygodnie podróży w głąb wyspy nie widziała ani traktora, ani betoniarki, ani dźwigu. Wszystko – od transportu po budowę – odbywało się ręcznie. Ludzie ciągnęli wózki boso po rozgrzanym asfalcie. Gdy trzeba było zbudować szkołę, cała wieś nosiła piasek w wiaderkach po farbie z odległej rzeki. Gdy zawalił się most, zbrojeniowe pręty przenoszono na plecach przez kilometry.
Na pytanie o to, co pozytywnie zaskoczyło Katarzynę Urban podczas pracy w Afryce, odpowiada bez wahania: otwartość i bezpośredniość ludzi. Wspomina sytuację z planu filmowego, kiedy głośna muzyka z pobliskiej budki ładowania telefonów przeszkadzała w nagraniu. Wysłany z prośbą o ściszenie dźwięku pracownik po kilku minutach rozmawiał i śmiał się z właścicielami, jakby znali się od lat.
Nagraliśmy ujęcie, a ja patrzę — oni siedzą, rozmawiają, śmieją się, wyglądają jak starzy kumple, choć znali się może siedem minut. Wyraźnie widać, że tamtejsza otwartość, te relacje społeczne są mniej izolowane, nie żyją w takiej bańce, w jakiej my funkcjonujemy.
Więcej informacji o działalności Polskiej Fundacji dla Afryki można znaleźć na stronie: www.pomocafryce.pl.
(Cała rozmowa do posłuchania)