Julia Zajączkowska i Paweł Nowaczyński, bohaterowie filmu "Na własnych zasadach" Tadeusza Chudego
Gośćmi Marzeny Florkowskiej są:
- reżyser filmu Paweł Chudy;
- główny bohater Paweł Nowaczyński, który w pieczy zastępczej spędził 9 lat, obecnie kończy studia dziennikarskie na KUL-u i jest uznanym zawodnikiem boksu;
- producentka filmu Marta Wierzbicka;
- Dominika Pałka odpowiedzialna za dźwięk i za koprodukcję tego filmu.
Mama Pawła Nowaczyńskiego jest Polką, a tata pochodzi z Demokratycznej Republiki Konga. Paweł ma przyrodnią, młodszą siostrę Julię Zajączkowską. Obydwoje po ukończeniu 18. roku życia stają przed decyzją o opuszczeniu placówki. Julia jako młodsza decyduje się na ten krok 5 minut po północy. Paweł rozważa wszelkie za i przeciw.
Co jest najtrudniejszego w podjęciu decyzji o opuszczeniu placówki?
Widziałem innych wychowanków, którzy się nie martwili tym problemem. Ja natomiast właśnie w ten sposób do tego podchodziłem. Był taki strach, taka ciemność i nie wiadomo, co tam się wydarzy. Ta niewiadoma u młodych ludzi jest czymś takim, co strasznie potrafi zakłopotać.
Dużo osób widziałem, którym się nie udało, które sobie nie poradziły. I taki trochę strach był, bo nie widziałem, żeby ktoś taką receptę miał. Dużo widziałem upadków. Oni też pewnie by nie chcieli w moim wieku czegoś takiego i tak sobie tego nie wyobrażali.
Teraz pan ćwiczy młodzież czy dzieci, czyli znalazł się pan po tej drugiej stronie, kiedy to pan jest trenerem, kimś bardzo ważnym w życiu.
Po moim trenerze, który ma już doświadczenie, właśnie widać, że trener to jest ktoś więcej. Nie tylko ten, który pokazuje jak trenować, jest to też wychowawca. Nie miałem pewności siebie, z trudnego domu pochodziłem, a potrafił gdzieś tam we mnie wskrzesić takie pokłady siły - nie tylko fizycznej, ale i psychicznej.
Także w placówce były osoby, które zapewniały byt i też osoby, które pchały do przodu. Wierzyły we mnie bardziej niż ja sam.
Reżyser filmu Tadeusz Chudy. Skąd w ogóle taka potrzeba w panu, żeby taki film zrobić?
Od 15. roku życia sam rekreacyjnie zajmuję się sportami walki i dlatego chciałem zrobić film, który byłby w pewien sposób takim hołdem właśnie dla sportu walki. W tym czasie byłem przede wszystkim zainteresowany boksem, ale wiedziałem, że nie chcę robić filmu jednopłaszczyznowego, jednowymiarowego. I szukałem kogoś takiego, kto będzie mocno w to zaangażowany, ale tak naprawdę ten sport będzie go dopiero kształtował. Kształtował jego wartości i wyznaczał mu drogę.
Dominika Pałka odpowiedzialna za dźwięk i za koprodukcję.
Jeżeli chodzi o dźwięk, to na pewno nagrywanie scen treningów bokserskich to jest wyzwanie techniczne. Film stał się pretekstem do poznania świata boksu. Mogłam się dostać na galę, zobaczyć jak bokserzy przygotowują się do walki, jak wyglądają po walce, ich emocje.
Marta Wierzbicka, producentka filmu. Co panią ujmuje w tej historii?
Myślę, że to jest taka historia o nas wszystkich. Każdy był w tym momencie, kiedy musiał podjąć decyzję o wyjściu z domu.
Dla ludzi, którzy nie są z pieczy zastępczej jest to łatwiejsze, bo my zawsze możemy do niego wrócić.
W przypadku dzieci z domów dziecka to wyjście oznacza zamknięcie się pewnego etapu, zamknięcie drzwi, bo oni nie mogą tam wrócić. Być może to się zmieni, być może przepisy się zmienią, ale na razie wygląda to tak, że jest to decyzja w jedną stronę, dlatego też jest taka trudna. My wszyscy pamiętamy, że w nastoletnim wieku chcieliśmy wyprowadzać się z domu. Dlatego to jest taki film dla wszystkich.
FundacjiaDobrych Inicjatyw jest partnerem społecznym filmu.