Z Krakowa do Delhi i z powrotem.W międzyczasie kilka minut, które zmieniły całe życie i najróżniejsze scenariusze tego gdzie wylądować razem.Jeśli czegoś uczy ta historia to przede wszystkim tego, że najlepsze rzeczy dzieją się przypadkiem i jedyne, na co realnie mamy wpływ, to stwarzanie okazji dla przypadków.
- A
- A
- A
Miłość była 5295 km dalej
Czy jeśli znajdujesz kogoś 5295 km od siebie to możesz powiedzieć,że był na końcu świata? Wydaje się, że to już przyzwoita odległość dla odpowiedzialnego użycia takiej metafory. Historia, o której mowa zaczyna się i kończy w Krakowie ale jak zwykle w takich przypadkach najlepsze jest "pomiędzy".Komentarze (0)
Najnowsze
-
21:04
„My Naród Europa” hasłem nowej dyrekcji Starego Teatru
-
20:57
Będą zmiany w opłatach za krakowskie żłobki. Rada miasta podjęła decyzję w tej sprawie
-
18:40
Polscy wspinacze tym razem bez medali
-
18:31
Urzędnicy zastanawiają się jak walczyć z odorem na Rybitwach. Mieszkańcy: to zapach śmieci, fekaliów i zgnilizny
-
18:10
Stawy w Masłomiącej k. Michałowic mają zostać wyremontowane. Właścicielowi grozi nawet milion złotych grzywny
-
17:59
Opóźniają prace na budowie pętli w Mistrzejowicach. Robotnicy znaleźli ich już ponad sto
-
16:57
Setki martwych ryb w Wiśle. Wędkarze: powodem śnięcia mogą być ścieki z niepołomickiej oczyszczalni
-
16:30
Krynica liczy wakacyjne zyski i szykuje się na zimę
-
16:09
Czy restrukturyzacja może uratować upadające firmy?
-
16:03
Obecność miłośników zamków obowiązkowa! Rusza 7. edycja Juromanii
-
15:20
Emisja obligacji sposobem na łatanie dziury w budżecie Krakowa?
-
15:19
Polak trzykrotnie nagrodzony przez NASA. Jego fotografie są niesamowite!