Radio Kraków
  • A
  • A
  • A
share

Radio Kraków z misją medyczną na Madagaskarze: Setki hektarów łąk i lasów płoną

Od kilku tygodni na Madagaskarze wybuchają kolejne pożary. To wszystko obserwuje reporterka Radia Kraków Teresa Gut, która jest na miejscu razem z lekarzami Polskiej Fundacji Dla Afryki. Im dłużej nie pada, tym bardziej ogień staje się niebezpieczny. Sam Madagaskar coraz częściej jest nazywany nie zieloną, czy czerwoną, ale czarną wyspą.

fot: Teresa Gut

Jedziemy drogą krajową ze stolicy Antananarywy na północ wyspy. Temperatura - od 32 do 38 stopni Celsjusza. Jest końcówka pory suchej. Dominujący krajobraz to wyschnięte łąki, na które od kilku miesięcy nie spadła kropla deszczu. "Widzimy krajobraz po wypalaniu trawy. Kiedyś mówili, że Madagaskar to zielona wyspa, potem została czerwoną wyspą. Teraz jest czarną wyspą" - mówi nasz przewodnik, ojciec Michał Apiecionek.

Przemiana zielonej dżungli na popiół trwa od kilkudziesięciu lat. Jeszcze w latach 90. przy głównej drodze na północ rosły lasy. Teraz są już tylko pojedyncze sosny lub palmy. "Teraz jest mniej lasów. Przede wszystkim zostały wycięte na produkcję węgla drzewnego do gotowania ryżu" - opowiada ojciec Dariusz Marut, który od kilkunastu lat mieszka na Madagaskarze.

fot: Teresa Gut

Ludzie przerabiają drewno na węgiel, bo nie stać ich na inne źródło ognia. Przy głównej drodze widać wiele osób, które próbują sprzedać choćby kilkanaście bryłek węgla. Wielu Malgaszy żyje w skrajnym ubóstwie, a butla z gazem kosztuje tyle, ile wynosi najniższe, miesięczne wynagrodzenie. Kiedy podróżuje się przez kraj na wybrzeżu, widać, że jedyne niewycięte drzewa to mango, które dają owoce.

Mimo apeli międzynarodowych organizacji, wycinanie lasów i wypalanie traw trwa w najlepsze. Po drodze reporterka Radia Kraków natknęła się na kilka pożarów. "Trudno przejść przez most. Jest dużo dymu, kawałków palących się traw i liści. Nawet popiół lata w powietrzu. To sytaucja nagminna. Od 9 miesięcy nie było tu deszczu. Często są wypadki, ale najczęściej sami ludzie podkładają ogień. Robią to pasterze bydła. Oni uważają, że systematycznie należy wypalać łąki, żeby wybić grupę bakterii czy mikrobów, które powodują choroby bydła" - mówi ojciec Dariusz.

fot: Teresa Gut

Pasterze sami wypalają swoje pastwiska. Gdy jest wiatr, ogień sam się niesie. "Nie ma tutaj straży pożarnej. Pożar buszu może trwać 3-4 dni. Ściana ognia idzie do momentu, kiedy napotka opór. Czasem jak dochodzi do wioski, ludzie reagują. Czasem zatrzymają ogień, czasem wioska idzie z dymem" - dodaje o. Dariusz Marut.

Niestety pożary nie omijają też parków narodowych. Do ogromnej przyrodniczej katastrofy doszło ostatnio w parku Ankarafantsika, położonym w północno-wschodniej części wyspy. "Zniszczenia, które są dokonane w tej chwili, są oddalone od centrum parku. Prawdopdoobnie ludzie z bardzo daleka podłożyli ogień pod uprawy. Oni chcą uprawiać kukurydzę. Być może spalili rzeczy, które nie były odkryte. Już się o nich nie dowiemy. Dla tych ludzi ważniejsze jest jednak to, żeby mieć co włożyć do garnka. Nikt nie przejmuje się nauką i odkryciami" - mówi ojciec Michał Apiecionek.

Niewiadomo czy i w jakim stopniu w cały proceder mogą być zaangażowane wielkie koncerny produkujące na wyspie alkohol. Jak podawała niedawno agencja Reutersa, tylko w ubiegłym roku wyspa straciła 2% pierwotnych lasów deszczowych.

 

Lekarzom towarzyszy reporterka Radia Kraków Teresa Gut. Zapraszamy do słuchania jej relacji od poniedziałku do piątku o 8.40 i 17.50. 

 

Sponsorem relacji z wyprawy jest:

 


 

Skontaktuj się z Radiem Kraków - czekamy na opinie naszych Słuchaczy


Pod każdym materiałem na naszej stronie dostępny jest przycisk, dzięki któremu możecie Państwo wysyłać maile z opiniami. Wszystkie będą skrupulatnie czytane i nie pozostaną bez reakcji.

Opinie można wysyłać też bezpośrednio na adres [email protected]

Zapraszamy również do kontaktu z nami poprzez SMS - 4080, telefonicznie (12 200 33 33 – antena,12 630 60 00 – recepcja), a także na nasz profil na Facebooku  oraz Twitterze.

Zastrzegamy sobie prawo publikacji wybranych opinii.

 

 

(Teresa Gut/ko)

Wyślij opinię na temat artykułu

Najnowsze

Kontakt

Sekretariat Zarządu

12 630 61 01

Wyślij wiadomość

Dodaj pliki

Wyślij opinię