Fot. NAC/Rynek Główny z widocznym wjazdem w ulicę Grodzką i fragmentem kościoła św. Wojciecha
Miasto zbudowane przez rzemiosło
Kraków wyrósł na pracy rzemieślników. To oni, piekarze, rzeźnicy, cukiernicy, piwowarzy, wytwórcy wafli, a nawet producentki i producenci syfonów, tworzyli miasto i jego codzienny smak. Dziedzictwo kulinarne zanika na naszych oczach. Dawne smaki i punkty gastronomiczne znikają, a wraz z nimi pamięć o tym, jak pachniał Kraków jeszcze kilkadziesiąt lat temu. Stąd pomysł na fizyczny szlak prowadzący przez miejsca związane z historią krakowskiego rzemiosła spożywczego. Projekt zakłada dziewięć punktów, które tworzą podstawową oś wędrówki. Nie jest to lista zamknięta, twórcy celowo pozostawili przestrzeń do rozszerzania, by mieszkańcy, przewodnicy i środowiska miejskie mogły dopisywać kolejne miejsca.
Kraków został zbudowany przez rzemiosło. Przez nasze działania edukacyjne, promocyjne chcemy wspominać pracę rzemieślników. Odwołujemy się do dawnych smaków, które pamiętały nasze babcie, dziadkowie. Chcemy kultywować tę ideę. Szlak jest namacalny, będzie go można przejść samemu – mówi dr Marcin Gadocha.
(cała rozmowa do posłuchania)
Szlak składa się z 9 punktów:
1. Stary Kleparz
Jedno z najstarszych i wciąż funkcjonujących targowisk, z tradycją handlu sięgającą średniowiecza. Mimo zmian wciąż przypomina dawne oblicze miasta jako tętniącego życiem centrum wymiany żywności.
2. Planty. Słodkie serce miasta
Dziś kojarzone głównie ze spacerami. W XIX wieku pełne były straganów z kawą, herbatą, wodą sodową i łakociami. To tu można było spróbować legendarnych czekolad Piaseckiego i słodyczy z budek, które kusiły dzieci i dorosłych.
3. Mały Rynek. Królestwo wędlin i kiszki krakowskiej
Miejsce handlu mięsem i wędlinami, pachnące suchą krakowską kiszką. Dziś ożywione sezonowymi targami.
4. Rynek Główny. Centrum rzemiosła piekarskiego
Przy Sukiennicach działało sześćdziesiąt piekarskich jatek. Tu narodziła się tradycja chleba biskupiego i elitarnych niegdyś obwarzanków, spożywanych wyłącznie w Wielkim Poście.
5. Cukiernia Parysa Maurizio. Krakowskie słodkości z XIX wieku
Legendarny adres, gdzie powstawały pączki krakowskie, torty, nugaty, piszingery. Cukiernia nie istnieje, lecz jej tradycja żyje w innych krakowskich pracowniach cukierniczych.
6. Hawełka. Kanapki i kolonialne dobroci
Sklep z towarami z całego świata oraz miejsce, w którym narodziły się pierwsze "lokale śniadankowe". Hawełka zasłynął także kanapkami, które stały się lokalnym fenomenem.
7. Piwnica Świdnicka. Królestwo piwa i dawnej kuchni
Dziś nieco zapomniana, niegdyś miejsce serwujące znakomite piwa, a także potrawy, których współczesne wersje często zacierają tradycję. Warto zwrócić uwagę na maczankę krakowską, której oryginalna receptura bywa wypierana przez turystyczne wariacje przypominające kebab.
8. Wierzynek. Powojenna perła gastronomii
Zarówno restauracja, jak i jej słynna cukiernia były symbolem krakowskiej elegancji i kulinarnego kunsztu w trudnych czasach PRL.
9. Westerplatte. Serce i finał szlaku
Dawna siedziba cechu rzeźników, dziś Cech Rzemiosł Spożywczych, działający od 1985 roku. Budynek i instytucja będą w 2026 roku otwarte dla zwiedzających, oferując warsztaty, degustacje i kontakt z żywą tradycją.
Czym właściwie był cech?
Dawne cechy rzemieślnicze pełniły funkcje kontrolne, edukacyjne, obronne, religijne i dobroczynne W Krakowie funkcjonowało blisko 50 cechów jeszcze pod koniec XVI wieku. Współczesny Cech Rzemiosł Spożywczych jest ich kontynuatorem, łączy piekarzy, cukierników, rzeźników, ale dawniej także winiarzy, piwowarów czy wytwórców syfonów i wody gazowanej. Dziś cech pomaga mistrzom i uczniom, organizuje warsztaty kulinarne (np. z pączka krakowskiego czy obwarzanka), prowadzi działania edukacyjne, a także zbiera i dokumentuje wspomnienia nestorów rzemiosła. To żywe muzeum krakowskiej tradycji.
Szlak ma wymiar miejski i turystyczny, to należy zwrócić uwagę na rolę codziennych wyborów. Jeśli krakowianie nie będą gotować zup kminkowych, żurku po krakowsku, małdrzyków czy piszingera, to tradycja nie przetrwa. - "Do każdego szlaku dedykowane są potrawy. Dajemy konkretne przykłady z przepisami z ksiąg kulinarnych. Na śniadanie można zrobić wspominanego małdrzyka. To nie jest trudne" – dodaje dr Marcin Gadocha.
Szlak kulinarny nie promuje konkretnych restauracji. Jego celem jest przypomnienie, że Kraków pachniał kiedyś czymś więcej, że miał swój zapach, swój rytm smaków, swoje kulinarne opowieści i mistrzów, którzy te historie tworzyli.
Krakowski Szlak Kulinarny od stycznia 2026
Oficjalnie zaprezentowany 2 grudnia w siedzibie cechu przy Westerplatte, ma wejść do przestrzeni miejskiej i turystycznej w 2026 roku. Będzie można go przejść samodzielnie, z przewodnikiem, ale także kontynuować w domu dzięki przepisom i materiałom edukacyjnym.