W poprzednim odcinku „Południka Café” przyznaliśmy się, że wyspiarski Port Blair początkowo nas rozczarował. Zwłaszcza atrybutami wielkomiejskości na - było nie było - krańcu świata. Z czasem jednak zaczęliśmy odkrywać jego dobre strony. Zdobyliśmy przyjaciół, mieliśmy swoje ulubione knajpki i dobrze poczuliśmy się (mimo budowy drugiego piętra) w naszym, wpisanym w tropikalny ogród pensjonacie.

O tym wszystkim opowiemy już w najbliższą niedzielę w samo południe. I posłuchamy wspólnie ciekawej muzyki z Andamanów. Zapraszamy!