-
Robert Makłowicz przestaje zapowiadać przystanki w krakowskich autobusach. Urzędnicy tłumaczą to ujednoliceniem komunikatów.
-
Ekspert ds. marketingu Jacek Szlak krytykuje ten wybór. Według niego Makłowicz nie pasuje do funkcjonalnych wymagań komunikacji miejskiej.
-
Brakuje mu wyraźnej dykcji i precyzji. – „Chcemy wiedzieć, gdzie wysiąść, a nie poczuć klimat slow life’u” – mówi Szlak.
-
Celebryta musi pasować do roli, nie tylko być lubiany. W promocji usług miejskich liczy się wiarygodność i spójność wartości.
- A
- A
- A
Głos Roberta Makłowicza znika z autobusów. Czy naprawdę nie pasował do komunikacji miejskiej?
Decyzja o wycofaniu głosu Roberta Makłowicza z krakowskich autobusów wzbudziła burzę komentarzy. Ale czy rzeczywiście była nietrafiona? Jacek Szlak, ekspert ds. marketingu, w rozmowie z Radiem Kraków tłumaczy, że Makłowicz był... po prostu nieodpowiedni do tej roli.Nie chodzi o sympatię, tylko o funkcję
Choć Robert Makłowicz to jedna z najbardziej lubianych postaci medialnych w Polsce, jego obecność w komunikatach głosowych autobusów wzbudzała kontrowersje. Jak zauważył Jacek Szlak, problemem nie jest sama postać, lecz jej niedopasowanie do funkcji komunikacyjnej:
Komunikacja miejska to nie jest miejsce na przyjemne samopoczucie – my chcemy wiedzieć, gdzie wysiąść – podkreślił ekspert.
Jacek Szlak zwrócił uwagę, że głos Makłowicza nie zapewniał odpowiedniego poziomu zrozumiałości – jego dykcja nie spełniała podstawowych oczekiwań mieszkańców.
Celebryta musi pasować do wartości
Zdaniem rozmówcy Radia Kraków, w angażowaniu znanych postaci do miejskich projektów zasadnicze są dwie rzeczy: zgodność wartości i wiarygodność. W tym przypadku doszło do zgrzytu – Robert Makłowicz, utożsamiany z galicyjskim „slow life’em”, nie pasował do wizerunku sprawnej, punktualnej i nowoczesnej komunikacji miejskiej.
Jacek Szlak dodał, że:
W innych kontekstach Makłowicz sprawdza się świetnie – przy promocji kulinariów, turystyki, regionalnych produktów. Ale nie w komunikatach przystankowych, gdzie liczy się precyzja, a nie charyzma.
Makłowicz tak – ale nie wszędzie
Ekspert zaznaczył, że Makłowicz może być dalej cennym ambasadorem miasta, ale w zupełnie innych rolach – jako promotor krakowskich obwarzanków, lokalnych restauracji czy miejskiej turystyki. W kontekście funkcji informacyjnej – jaką pełnią zapowiedzi przystanków – lepszym wyborem są profesjonalni lektorzy o wyraźnej dykcji i doświadczeniu w pracy z osobami z niepełnosprawnościami.
Za przykład podał Damiana Galona, który od lat użycza głosu w komunikacji miejskiej i którego głos kojarzony jest z pomocą osobom niedowidzącym.
Influencer to nie zawsze dobre rozwiązanie
Czy influencerzy i celebryci są odpowiedni do promocji miast? Jacek Szlak przypomniał przykład nieudanej współpracy Białegostoku z Lordem Kruszwilem, który zamiast promować miasto, nagrał wulgarny materiał szkalujący region.
Na szczęście – jak zauważył ekspert – rynek influencerów się profesjonalizuje, a mikroinfluencerzy mogą być skutecznym narzędziem dotarcia do konkretnych grup mieszkańców, szczególnie młodszych. Ważne jednak jest dobranie osoby, której wartości są spójne z promowaną usługą.
Komentarze (19)
Najnowsze
-
14:25
Najwyżej położona Pasterka w Polsce na Wiktorówkach
-
13:21
Jedna z krakowskich tradycji przerwana. Kwiaciarki nie złożyły życzeń Adasiowi
-
13:05
Co im wyszeptał las?
-
12:18
Światło w mroku. Monika Dudek o zimie, świętach i powrocie do istoty tradycji
-
12:00
Filozofia na tropie Kevina, który został sam w domu. Co chce nam powiedzieć nieśmiertelny świąteczny klasyk?
-
10:53
W Zakopanem święta w śnieżnej scenerii. Trudne warunki na tatrzańskich szlakach
-
10:22
W Kopalni Soli w Wieliczce oraz Bochni już rozpoczęli świętowanie Bożego Narodzenia
-
09:52
Straż pożarna ostrzega przed pożarami podczas świąt. Winna jest głównie... nieuwaga
-
09:31
Wiek to tylko liczba. Krzysztof Cugowski w świątecznej rozmowie w Radiu Kraków
-
08:59
Car słucha bajek. Putin i samonapędzający się błąd Kremla
-
08:36
Kraków chce w kosmos. Prezydent Miszalski ze specjalną prośbą do premiera Tuska
-
07:52
Etnografka: Choinka to następczyni podłaźniczki