Strach, lęk i fobia – czym się różnią?
Strach jest naturalną reakcją na realne, bezpośrednie zagrożenie, które może nam wyrządzić krzywdę. Lęk natomiast ma charakter bardziej ogólny i często dotyczy wyobrażonych sytuacji - bywa irracjonalny, bo realne zagrożenie wcale nie występuje. Fobia to już zaburzenie - powtarzalna, nadmierna reakcja lękowa na określony bodziec (np. pająki czy latanie samolotem), często niewspółmierna do rzeczywistego ryzyka.
Czego boimy się najczęściej?
Do powszechnych obaw należą lęki wysokości, lęki społeczne, agorafobia, arachnofobia czy lęk przed lataniem. Coraz częściej pojawia się też lęk klimatyczny - obawa przed skutkami zmian klimatu. Niektóre lęki są zakorzenione ewolucyjnie, inne powstają w wyniku doświadczeń życiowych. Problem zaczyna się wtedy, gdy stają się nadmiarowe i zaczynają utrudniać codzienne funkcjonowanie.
Osobowość unikająca – objawy i zachowanie
Zaburzenie osobowości unikającej charakteryzuje się:
-
unikaniem sytuacji społecznych z obawy przed krytyką lub odrzuceniem,
-
wyjątkowo niską samooceną,
-
silnymi reakcjami emocjonalnymi na możliwość negatywnej oceny,
-
trudnością w nawiązywaniu bliskich relacji – przy jednoczesnej potrzebie potwierdzania własnej wartości przez innych.
Takie osoby często unikają konfrontacji i wolą izolację, choć potrafią wchodzić w związki – bywają one jednak dla obu stron trudne i wymagające.
Trudności diagnostyczne
Rozróżnienie między lękiem społecznym, fobią społeczną, osobowością unikającą, zależną czy paranoidalną bywa skomplikowane. Objawy często się przenikają, a diagnoza wymaga dużej ostrożności. Dodatkową trudnością jest fakt, że osoby z osobowością unikającą rzadziej szukają pomocy – obawa przed oceną dotyczy także kontaktu z terapeutą.
Jak pokonać lęk?
Jedną z metod jest stopniowe oswajanie bodźca wywołującego strach – w przypadku fobii daje to często bardzo dobre efekty. W poważniejszych zaburzeniach celem terapii jest raczej nauczenie się radzenia sobie z objawami niż całkowite ich wyeliminowanie.
Ważne, by unikać nadmiernych działań „zabezpieczających”, które paradoksalnie mogą nasilać lęk. – Im więcej podejmujemy działań zapobiegawczych, tym bardziej sami siebie przekonujemy, że jest się czego obawiać – podkreśla Szafrański.