"Spór, który jest między wizją Polski PO i planem PiS, jest sporem fundamentalnym. To pytanie czy będą respektowane wolności obywatelskie, czego chce PO, czy będą wprowadzone elementy państwa twardej ręki i rządzonego z tylnego siedzenia, czego chce PiS" - dodał Klich.
Zapis rozmowy Jacka Bańki z senatorem PO, Bogdanem Klichem.
Minister Czerwiński zdradził na małopolskiej konwencji PO, że dziś premier Ewa Kopacz odbierze klucze do gazoportu. Tak czy inaczej gazoport ruszy dopiero za 5 miesięcy.
- Tak, ale rusza. Inwestycja jest zakończona. Będzie otwarcie. To uniezależnia Polskę od dostaw gazu ze wschodu. To już nie dywersyfikacja, ale wolność energetyczna. Nie będziemy się bali szantażu Rosji. To inny gazoport niż ten w Kłajpedzie. To gazoport stacjonarny, nie mobilny.
Pytam o to w kontekście kalendarza wyborczego. Gazoport miał być oddany w czerwcu zeszłego roku. Klucze zostaną przekazane teraz, ale będziemy czekać jeszcze prawie pół roku, zanim zacznie normalnie działać. Rozumiem, że kalendarz wyborczy nakazuje oficjalne otwarcie?
- Dobrze, że otwieramy czy źle?
Dobrze, ale akurat teraz?
- Sam sobie pan odpowiedział. Kampanię mamy permanentnie od zeszłego roku. Mieliśmy wybory do Parlamentu Europejskiego, samorządowe i prezydenckie. Nie dajmy się zwariować.
Wstęga przecinana jest na zaporze w Świnnej Porębie, ale zbiornik jest suchy a na dnie mieszkają ludzie. O czymś to świadczy...
- Dlatego, że infrastruktura jest gotowa.
Tak to możemy sobie przecinać wstęgi.
- Jest kwestia ewakuacji mieszkańców i wypełnienia zbiornika wodą.
Brakuje 73 milionów, żeby to skończyć.
- Tak, ale to jest zapisane w budżecie na 2016 rok.
Kalendarz ma swoje prawa...
- Nie dajmy się zwariować. Wybory są szalenie istotne. Spór, który jest między wizją Polski PO i planem PiS, jest sporem fundamentalnym. To pytanie, czy będą respektowane wolności obywatelskie, czego chce PO, czy będą wprowadzone elementy państwa twardej ręki i rządzonego z tylnego siedzenia, czego chce PiS.
Jak pan mówi, nie dajmy się zwariować, to można to odnieść do słów Janusza Lewandowskiego? On na konwencji mówił: „Wyborco, jak sobie pościelesz, tak się wyśpisz, chyba że w nocy do drzwi twoich załomocą”.
- Janusz Lewandowski odnosił to do wypowiedzi Antoniego Macierewicza. On wyskoczył z szafy, w której był zamknięty, żeby nie drażnić umiarkowanych wyborców. Pokazał swoją prawdziwą twarz w Chicago. To prawdziwa twarz PiS. Ta partia chce wprowadzić państwo represyjne. Antoni Macierewicz mówił o spiskach, reformie służb. Mamy w pamięci reformę, którą przeprowadzał do 2007 roku. Wiemy, co się działo z dokumentacją służb, która została wywieziona w nocy. To były najtajniejsze dokumenty, kopia bazy służby kontrwywiadu wojskowego. Potem się okazało, gdzie to jest. Antoni Macierewicz nic sobie z tego nie robił. Posługiwał się tymi danymi jak narzędziem politycznym. Pamiętamy to. Przed tym przestrzegał Janusz Lewandowski.
Mamy Jarosława Gowina jako być może przyszłego szefa MON. Jak pan ocenia zapowiedzi posła Gowina? 3% PKB na wojsko, 150-tysięczna armia i zakupy u polskich producentów?
- Nie znam kompetencji posła Gowina, jak chodzi o obronność. Na ten temat wypowiadał się rzadko. Warto dyskutować z tym, co przedstawił. Jego kandydatura służyła do przykrycia złego wrażenia po Antonim Macierewiczu. Co do propozycji, które zgłosił,to każde pieniądze na wojsko są wskazane, ale trzeba pamiętać o tym, że nie zawsze więcej na wojsko jest lepsze niż mądrzej na wojsko. Trzeba to robić mądrze. Jarosław Gowin mówi, że trzeba przywrócić zamówienia obronne polskiemu przemysłowi. Przypomnę, że w październiku 2009 roku zaproponowałem wielki program repolonizacji zakupów. Chodziło taki program, gdzie technologie, które musimy musimy pozyskiwać z zachodyu,byłyby przenoszone do Polski na zasadzie licencji, albo na zasadzie przeniesienia części produkcji do Polski lub produkcji podzespołów. Jarosław Gowin nie odkrywa niczego nowego. Minister Siemoniak przypomniał, że od tamtego czasu procent zamówień w polskim przemyśle obronnym jest wysoki. Wynosi 70%.
Jak pan ocenia kandydaturę Jarosława Gowina?
- Nie oceniam tej kandydatury. Chętnie bym z Jarosławem Gowinem o tym dyskutował. On jednak tego unika. Dziś Gazeta Wyborcza pisze, że nie zgodził się na dyskusję w tej sprawie. Jest jeszcze wiele innych miejsc, gdzie możemy się spotkać. Czekam na tę dyskusję. O sprawach wojskowych należy rozmawiać merytorycznie. Chętnie porozmawiam z Jarosławem Gowinem, o ile nie czmychnie.
Za 2 tygodnie o tej porze będziemy znali wstępne wyniki wyborów. Chciałem zapytać o Marka Sowę. Jest raczej jasne, ze zdobędzie mandat. Kto powinien zostać marszałkiem?
- Nie dzielmy skóry na niedźwiedziu. Dziennikarze są od komentowania. Wspieram Marka Sowę. Mam nadzieję, że mandat uzyska. Wtedy będziemy się zastanawiali nad następcą.
To będzie ktoś z PO czy PSL?
- Mam nadzieję, że z PO.
Stanisław Kracik?
- Nie chcę spekulować. Proszę mnie nie naciągać na dywagacje.