- Dyrektor XLIV liceum złamał prawo oświatowe i prawa dziecka, wysyłając ucznia, by ogolił głowę.
- Profesor Konopczyński porównuje tę sytuację do historycznych praktyk represyjnych i podkreśla jej przemocowy charakter.
- Kurator Gabriela Olszowska potwierdza naruszenia, mówiąc o odebraniu uczniowi konstytucyjnego prawa do nauki i kulturowej symbolice upokorzenia.
- Profesor uznaje zachowanie dyrektora za mobbing i dowód braku kwalifikacji pedagogicznych — wskazuje, że taka osoba nie powinna pracować w oświacie.
- Dyrektor ma na koncie wcześniejsze kontrowersje i nadużycia; sprawa skończy się zawieszeniem i postępowaniem dyscyplinarnym.
- A
- A
- A
Akt upokorzenia w krakowskim liceum. "W tej szkole przekroczono wszystkie granice"
"W tej szkole przekroczono wszystkie granice" - mówi profesor Marek Konopczyński, wiceprzewodniczący Komitetu Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk, komentując wydarzenia, do których doszło w XLIV LO w Krakowie. Dyrektor szkoły nie zaakceptował fryzury ucznia i powiedział mu, że ma nie wracać do szkoły, dopóki nie ogoli głowy. Ani on, ani zaangażowana w historię wychowawczyni ucznia nie skontaktować się z rodzicami nastolatka.Skandaliczne zachowanie dyrektora. "Albo się ogolisz, albo nie wejdziesz do szkoły"
Dyrektor XLIV liceum w Krakowie nakazał uczniowi ogolić głowę na łyso, bo ten miał irokeza. Uczeń został wysłany w trakcie lekcji, bez zgody rodziców, zapłacił za usługę z własnych pieniędzy, a dyrektor postawił ultimatum: „albo się ogolisz, albo nie wejdziesz do szkoły”.
Profesor Marek Konopczyński, wiceprzewodniczący Komitetu Nauk Pedagogicznych Polskiej Akademii Nauk mówi wprost: działanie dyrektora to złamanie prawa oświatowego i praw dziecka.
Wskazuje, że wysyłanie ucznia poza szkołę jest niezgodne z przepisami, a przymuszenie do zmiany wyglądu ma charakter przemocowy. Porównuje tę sytuację do metod ze starych zakładów poprawczych oraz szkolnych praktyk lat 60., takich jak klęczenie na grochu czy „koza”:
Pierwsze skojarzenie to dawne zakłady poprawcze… drugie — lata 60. w polskich szkołach, gdzie władza dyrektora była przeogromna… albo klęczenie na grochu, albo koza. Tutaj nie zastosowano tego typu działań, natomiast postąpiono tragicznie w skutkach.
Profesor podkreśla, że takie zachowanie świadczy o tym, że dyrektor „nie jest pedagogiem i nie rozumie procesu wychowawczego”, a nawet „nie lubi ludzi”.
Nie można zmuszać młodego człowieka do działań wbrew jego woli, o tym stanowią prawa dziecka.
- podkreśla profesor. Konopczyński przekonuje, że zachowanie dyrektora liceum ma znamiona przemocy, mobbingu i znęcania się, co może mieć konsekwencje prawne.
Podkreśla, że takie działanie w szkole jest absolutnie niedopuszczalne. Wskazuje też na możliwe skutki psychologiczne dla ucznia: stygmatyzację, ośmieszenie, a nawet bunt całej społeczności szkolnej.
Golenie głowy było aktem zemsty społecznej… jest czynem upokarzającym, godzącym w godność młodego człowieka. A jednym z podstawowych praw dziecka jest prawo do godności.
Profesor stwierdza wprost: taki nauczyciel nie powinien pracować w oświacie.
Kurator oświaty: "Naruszono konstytucyjne prawo do nauki"
Małopolska kurator oświaty Gabriela Olszowska uważa podobnie. Podkreśla, że uczeń ma prawo konstytucyjne do nauki, którego nie wolno mu odbierać. Zwraca uwagę na brak zgody rodziców, ultimatum dyrektora, a także kulturową symbolikę ogolenia głowy — aktu w Polsce historycznie kojarzonego z upokorzeniem.
Fryzura jest częścią ciała człowieka… Akt golenia się w naszej kulturze jest jednoznacznie negatywny. Polecenie komuś dokonania takiego aktu mrozi, po prostu mrozi.
Problem nadużyć i światopoglądowej indoktrynacji
Dyrektor Mariusz Graniczka jest postacią kontrowersyjną. Zorganizował całodobową wartę pod Krzyżem Katyńskim z udziałem uczniów, zaprosił aktywistów pro-life bez zgody rodziców, a także wzywanie rodziców dzieci niechodzących na religię „do wyjaśnienia”.
Profesor Marek Konopczyński stwierdza, że dyrektor przekraczał swoje kompetencje, a narzucanie poglądów młodzieży jest formą indoktrynacji.
Każdy ma jakieś poglądy, ale praca zawodowa polega na tym, żeby te poglądy zatrzymywać dla siebie… można to nazwać indoktrynacją.
Profesor dodaje, że władze oświatowe powinny z większą starannością dobierać kadrę kierowniczą, bo „można wielką krzywdę zrobić młodemu pokoleniu”.
Dyrektor najprawdopodobniej zostanie zawieszony, wszczęto procedury dyscyplinarne, a sprawą zainteresuje się Rzecznik Praw Dziecka. Profesor sugeruje, że szkoła powinna natychmiast zapewnić uczniom wsparcie psychologiczne i pedagogiczne, by uniknąć eskalacji konfliktu.
Komentarze (0)
Najnowsze
-
20:57
Mieszkają nad urwiskiem kamieniołomu w Klęczanach. Są niemal odcięci od świata
-
20:19
Dwa pożary w powiecie tarnowskim, jedna osoba trafiła do szpitala
-
18:49
Pieszy śmiertelnie potrącony w Koczanowie w powiecie proszowickim
-
18:32
Akt upokorzenia w krakowskim liceum. "W tej szkole przekroczono wszystkie granice"
-
17:50
Dyplomy absolwentów krakowskiej ASP ponownie w Pałacu Sztuki w Krakowie
-
17:50
Pełnomocnictwo notarialne - w jakich sytuacjach warto zadbać o taki dokument i do czego upoważnia?
-
17:36
Pięć listopadowych koncertów w Krakowie, których nie możesz przegapić
-
17:03
Nie wzrosną koszty świątecznych atrakcji na Rynku Głównym w Krakowie. Prezydent Miszalski złożył autopoprawkę
-
16:45
Rynek w Tarnowie będzie wreszcie szorstki. Trzy firmy chcą zająć się poprawą problematycznej nawierzchni
-
16:19
Pies wyszedł z kliniki na własne żądanie. Szczęśliwy finał. WIDEO
-
15:39
"Premier Tusk też uważa, że to absurd". Krakowscy radni przeciwni budowie trasy S7 przez Kraków
-
14:52
Kiedy jeż naprawdę potrzebuje pomocy?
-
14:37
Spadochroniarz poważnie ranny w wypadku na Pustyni Błędowskiej
-
13:30
Nowe idee: Co po neoliberalizmie? Dr Jakub Janus o „progresywnym kapitalizmie” Stiglitza