Zapis rozmowy Jacka Bańki z posłanką Kukiz'15, Agnieszką Ścigaj.
Przedstawicieli Kukiz'15 nie było na spotkaniu ws. TK. Była natomiast szef ludowców i wiceprezes partii KORWiN. Warto było się upierać przy kamerach, które miały pokazać spotkanie?
- To był jasny warunek. On był podyktowany tym, że TK to instytucja, która ma bronić obywateli, ma być dla nich. Jak politycy o tym rozmawiają i nie ma obywateli to można zadać sobie pytanie o czym rozmawiają i czyjego interesu bronią. Dla nas kamery były ważne. Obywatele powinni wiedzieć jak się toczą rozmowy w ich sprawie. Od miesięcy ludzie są kołowani w tej kwestii. Nie rozumiemy braku zgody. Jeszcze było to poprzedzone kłamstwem. Była deklaracja pana Kuchcińskiego, że zapyta kluby a nie zapytał. My się upieramy. Poziom hipokryzji w reakcjach polityków sięga absurdu. Mówi się co innego w kuluarach, potem daje się obywatelom przekaz jakby oni nie potrafili interpretować. Politycy mówią ludziom jak mają to rozumieć. Nie widzimy kłopotu w kamerach. Dlaczego obywatele sami nie mogą wyciągnąć wniosków? Oni przecież widzą.
Na spotkaniu był szef ludowców i wiceprezes partii KORWiN. Oni potem z lekkim optymizmem mówili o kompromisie. Może warto było? Jak pani tłumaczy obecność Władysława Kosiniaka-Kamysza na tym spotkaniu?
- Nie chcę tłumaczyć obecności. Dobrze, że są takie rozmowy. Dla nas pocieszające jest to, że po spotkaniu prezes Kaczyński wyszedł i powiedział, że jest gotowy na rozmowy, które my kiedyś zaproponowaliśmy. Chodzi o zmianę konstytucji i sposób wybierania sędziów przez 2/3 parlamentu. Dla nas to kwintesencja tego spotkania. Jak podążymy tym tokiem, prezes będzie gotowy rozmawiać to nic się nie dzieje. Cieszymy się, że te osoby doszły do takich wniosków. Podtrzymujemy chęć rozmowy w tej kwestii i zakończenia tego absurdalnego sporu. To niesamowite, że politykom udało się doprowadzić do takiej sytuacji. Ludzie mają niskie wynagrodzenia, stoją w kolejkach do lekarzy, ale są gotowi skoczyć sobie do gardeł ws. wyroku TK.
Skoro słyszymy deklarację rozmowy to co z dzisiejszym spotkaniem opozycji? Taki sam warunek? Kamery, albo nas nie będzie?
- Tak. Wystosowaliśmy takie pismo. Nie ma odpowiedzi. Nie wiemy jak będzie wyglądała ta sytuacja. Pan Schetyna mówił, że to możliwe, pan Petru się ku temu nie skłania. Czekamy na transmisję. Jak będzie to my też będziemy. To zabawne, że te spotkania to warunek. Jedni i drudzy zapraszają w tej samej sprawie.
Te dwa spotkania to krok naprzód czy się tylko cofamy?
- Chcę wierzyć, że po tych deklaracjach obudzi się poczucie obywatelskości . Mam nadzieję, że to krok naprzód, ale jestem sceptyczna.
Teraz 6 miesięcy rządu Beaty Szydło. Ocena dostateczna to ocena posłów Kukiz'15. Co na plus, co na minus? Który minister najlepszy? Który najsłabszy?
- 3 to nie jest wysoka ocena. Ja mówię minus 3. Wczoraj włączyłam telewizję, ale nie było na czym oka zatrzymać. Od paru miesięcy znany jest ten sposób deklarowania a nie sprawozdania z wykonania zadań. Który minister? Zamiast kwoty wolnej od podatku, mamy nowe podatki. Mamy ministra Waszczykowskiego, który sprowadził Komisję Wenecką, która nas będzie teraz lustrować. Wszedł program 500+. Zobaczymy jakie będą efekty. Odnosiliśmy się do tego sceptycznie, byliśmy za ulgami. Są kłopoty, nie wszędzie program dobrze idzie. Pani premier cieszy się z dużej ilości wniosków, my jesteśmy zaniepokojeni. Czy rząd zapewni wpływy? Na razie mówi tylko o wydatkach. Co do wpływów nie ma propozycji. Premier Morawiecki deklaruje wsparcie dla przedsiębiorców, pan Szałamacha mówi tylko o nowych podatkach i uszczelnianiu systemu. Cieszymy się z inwestycji mercedesa. To dobre, ale to inwestycja zwalniająca kapitał zagraniczny z płacenia podatków. To jest pójście tropem PO. Mamy poważne zastrzeżenia co do tego. Przeraża nas poziom PR.
3 to i tak najwyższa ocena spośród pozostałych klubów opozycji.
- Bo my jesteśmy dobrą opozycją, która dla PiS powinna być kierunkowskazem. Chcemy, żeby było dobrze w Polsce i rząd nie szedł tą samą drogą co rząd poprzedni. Pokazujemy dobre rozwiązania. Jest buta i arogancja, która daje nam się we znaki.
Po długim weekendzie będzie zaprezentowany narodowy program budowy mieszkań. Czego się pani spodziewa? Szczegółów jeszcze nie znamy.
- Intencja jest dobra, ale to kolejna propozycja wydawania. Skąd będą środki? Jaka to będzie forma wsparcia? Kredyty, które były mało osiągalne dla rodzin? To będzie wynajmowanie? Mieszkania socjalne, komunalne? Szczegółów nie znamy. To program prorodzinny, nawet bardziej od 500+. Własne mieszkanie dla rodziny może być ważne, ale szczegółów nie znamy.