Projekt zmian w uchwale antysmogowej przygotował Zarząd Województwa Małopolskiego, złożony z przedstawicieli PiS. Projekt przewiduje wydłużenie wymiany kotłów bezklasowych o rok, czyli do końca 2023 r. W sierpniu trwały konsultacje społeczne tego dokumentu.

„Większość samorządów i mieszkańców Małopolski opowiedziała się za przedłużeniem terminu likwidacji pieców i kotłów bezklasowych. Sprzeciw co do zmiany wyraziły organizacje ekologiczne i aktywiści antysmogowi” - głosi komunikat wydany przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego.

Przekazano w nim, że wyniki konsultacji zostaną zaprezentowane na posiedzeniu zarządu województwa, który zajmie stanowisko w tej sprawie. Opinie z konsultacji wraz ze stanowiskiem zarządu zostaną skierowane do merytorycznych komisji sejmiku województwa.

„Efekty pracy komisji będą przedmiotem dyskusji Sejmiku Województwa Małopolskiego, który stosowną uchwałą podejmie ostateczną decyzję” - wskazano. Głosowanie powinno się odbyć we wrześniu.

Jak wskazano, projekt zmiany uchwały antysmogowej przedłożono do konsultacji, „działając w poczuciu odpowiedzialności i w trosce o dobro wspólne, mając na uwadze powszechny niepokój wywołany wojną w Ukrainie i związany z tym światowy kryzys energetyczny”.

„Zarząd kierował się licznymi głosami Małopolan oraz prośbami wielu samorządów, które, zgłaszając obawy mieszkańców o możliwości ogrzania mieszkań i domów w nadchodzącym sezonie grzewczym, prosiły o rozważenie przesunięcia o rok terminu wejścia w życie zapisów uchwały antysmogowej, zobowiązującej do likwidacji pieców i kotłów bezklasowych” - głosi komunikat.

Marszałek Witold Kozłowski wielokrotnie podkreślał, że decyzja o projekcie wydłużenia terminu wymiany pieców jest odpowiedzią na głosy mieszkańców i samorządów. Zwracał też uwagę, że palenie śmieciami jest przestępstwem i nie ma na to zgody. Marszałek zaznaczał, że zdrowie Małopolan jest najważniejsze, ale w wyniku pandemii i wojny w Ukrainie zmieniła się sytuacja ekonomiczna i społeczna.

Wydłużaniu terminu wejścia w życie uchwały są przeciwne m.in. władze Krakowa oraz politycy PO, a także Polski Alarm Smogowy.