Wyjeżdżali głównie do połamanych konarów drzew, które między innymi tarasowały drogi. W Małopolsce najwięcej zgłoszeń było z okolic Krakowa oraz z Tarnowa i Nowego Sącza.
Na Śnieżce meteorolodzy odnotowali wczoraj prędkość wiatru dochodzącą do 198. kilometrów na godzinę. Na Kasprowym - 110 kilometrów na godzinę.
W związku z załamaniem pogody, do soboty do wieczora strażacy w całym kraju otrzymali ponad trzy tysiące 300. zgłoszeń. W niedzielę wiatr osiągnie w porywach do 45 km/h.