Jak wyjaśnia Marek Chyc, wynaleziony przez niego innowacyjny i ekologiczny dodatek do paliwa po zmieszaniu z węglem powoduje, że emisja tlenku węgla może się zmniejszyć nawet do 10 procent w surowych spalinach. "Poza tym dodatek powoduje, że zwiększa się sprawność kotła. Czyli użytkownik będzie zużywał mniej paliwa dla uzyskania tej samej energii cieplnej" - mówi. Dlatego jak dodaje naukowiec z tarnowskiej PWSZ, strumień emisji tlenku węgla będzie jeszcze mniejszy. 

- Istotnie wpływa też na ograniczenie tlenków siarki, które odpowiadają m.in. za kwaśne deszcze, jak również za smog typu angielskiego. Zmniejsza się również emisja wolnych rodników. O tym nie mówimy, a są to substancje bardzo niebezpieczne dla ludzi, ponieważ powodują, że nasze komórki szybciej się starzeją i częściej zapadamy na choroby nowotworowe" - dodaje. 

Marek Chyc podkreśla, że szuka teraz partnera biznesowego, który byłby w stanie wprowadzić ten dodatek na rynek. Jego zdaniem nie musi się to wiązać ze wzrostem ceny węgla. Do 1 tony paliwa wystarczy dodać około 1 kilograma dodatku, który może kosztować od 5 do 8 złotych. "Więc tak naprawdę ten efekt ekonomiczny w postaci zakupu dodatku jest nieodczuwalny. Poza tym, jako że spalimy mniej węgla, wszystko nam się zrekompensuje" - przekonuje naukowiec z tarnowskiej PWSZ, który razem z nagrodą Promotora Innowacji otrzymał 12 tysięcy złotych. Wynalazek został opatentowany przy współpracy z Centrum Transferu Technologii Uniwersytetu Jagiellońskiego. 

Z kolei Katarzyna Szarkowicz - Ziaja została lauretką nagrody w kategorii Promotor Innowacji. Jej firma produkuje sondy do wykrywaczy metali. W tym przypadku pomysł także wziął się z życia. Katarzyna razem z rodziną uczestniczy w zlotach osób, które poszukują wcześniej ukrytych przedmiotów. "Sondy tej wielkości co nasza produkuje kilka firm na świecie. Dzięki temu możemy szybciej przeszukać dany teren. Rozmawiamy z jednym z polskich producentów wykrywaczy metali, który produkuje bardziej profesjonalne sprzęty. W pierwszych testach okazało się, że nasza sonda monetę pięciogroszową wychwytuje na głębokości 50 centymetrów, co jest bardzo dobrym rezulatem. Jednocześnie, mimo swojej wielkości, nasza sonda jest lekka" - dodaje Katarzyna Szarkowicz - Ziaja, która otrzymała nagrodę w wysokości 12,5 tysiąca złotych. 

Równorzędną nagrodę w kategorii Promotor Innowacji otrzymał Tomasz Kubisztal za czujnik pomiar powietrza tarair.pl, który wykrywa nie tylko cząsteczki PM10 i PM2,5, ale też tlenek i dwutlenek węgla czy też wysoką temperaturę. "To wszystko z automatycznym przesyłem danych. Dodatkowo z możliwością powiadomienia SMS, za pomocą połączenia telefonicznego wybranej osoby lub nawet służb ratunkowych. Każdy może być powiadomiony tym, że w tym miejscu wystąpiło jakieś zagrożenie, np. pożarem" - mówi. Co ciekawe, Tomasz Kubisztal na drukarkach 3D, które sam produkuje, drukuje obudowy do swoich czujników. 

Do drugiej edycji konkursu Tarnowskie Innowacje wpłynęło 8 prac, z tego 6 zostało zakwalifikowanych. Pomysłodawcą konkursu jest tarnowski radny Jacek Łabno. 

 

 

 

(Bartłomiej Maziarz/ko)