Mamy wiele argumentów za tym, żeby decyzja środowiskowa została unieważniona w całości
- przekonuje radca prawny Rafał Godlewski, który reprezentuje 130 protestujących mieszkańców.
Naszym głównym argumentem jest to, że nie było konsultacji prawnych zarówno z mieszkańcami Tarnowa, w szczególności osiedla Rzędzin, jak i mieszkańcami Woli Rzędzińskiej, przed wydaniem decyzji środowiskowej. Zmieniono też wariant projektowanego przedsięwzięcia. Rażący jest brak konsultacji, ale też fakt, że w trakcie rozprawy administracyjnej mieszkańcy nie mogli zgłaszać żadnych uwag i zastrzeżeń
- dodaje Godlewski.
Protestujący czekają teraz na odpowiedź Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Ich dalsze działanie będzie zależeć od tego, jaką dostaną odpowiedź.
Wariant przebiegu wschodniej obwodnicy Tarnowa w granicach miasta, na który jest wydana decyzja środowiskowa, rozpoczynałaby się na rondzie przy ul. Wilczej, a następnie przecinał Wolę Rzędzińską i ul. Marusarz w Tarnowie. Jednak na ostatniej sesji rady miejskiej nie zyskał on poparcia radnych. Nie zgodzili się na wyłożenie 5 milionów złotych na przygotowanie projektu tej drogi. Za realizacją tego wariantu optuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad - ma on bowiem największe szanse na szybką realizację.