Sygnał w tej sprawie dostaliśmy już niestety już po tragicznym zajściu, nie mogliśmy pomóc, ale będziemy domagać się odpowiedzialności od właściciela psa
- zapewnia Patrycja Hajek z Tarnowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Jak wynika z informacji zebranych przez TOZ, właścicielem psa był pracownik kadry zarządzającej w Zakładach Mechanicznych. Samochód, w którym zwierzę zostało zamknięte, miał znajdować się na parkingu Zakładów. Pies miał być rasy Border Collie.
Informacje o tragicznej śmierci psa TOZ opublikował na swoim profilu w mediach społecznościowych. Oburzeni internauci nie pozostawili suchej nitki zarówno na pracowniku Zakładów jak i samej firmie.
Po licznych zapytaniach ze strony mediów Zakłady Mechaniczne wydały lakoniczny komunikat w tej sprawie. Poinformowały, że śmierć psa nie miała związku z działalnością Spółki. Jednak w Zakładach nadal trwa wyjaśnianie okoliczności tego, co się stało.
Tarnowska policja potwierdza, że w tej sprawie otrzymała anonimowe zawiadomienie. Ustalono personalia właściciela psa. Funkcjonariusze poinformowali, że auto zostało otwarte zapasowym kluczykiem. Jak mówi Paweł Klimek z tarnowskiej policji, trwa postępowanie wyjaśniające, właściciel psa zostanie przesłuchany.
KOMUNIKAT WYDANY PRZEZ ZAKŁADY MECHANICZNE TARNÓW S.A.:
W związku z licznymi komentarzami, pojawiającymi się odnośnie pozostawienia psa na parkingu, co miało miejsce w dniu 2 lipca 2025 roku na terenie Spółki Zakłady Mechaniczne „Tarnów” S.A. informujemy, że Zarząd Spółki w żadnym wypadku nie lekceważył i nie lekceważy tej sprawy.
Zdarzenie to nie miało związku z działalnością Spółki, a dotychczas przekazane Zarządowi informacje nie wskazywały, aby zdarzenie to miało charakter inny niż nieszczęśliwy zbieg okoliczności.
Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia.